Kraina mlekiem i miodem płynąca – Grzegorz Zatryb, Skarbiec TFI
Badania opinii publicznej (CBOS) wskazują, że sytuacja polskiej gospodarki jeszcze nigdy nie była tak wysoko oceniana przez Polaków. To, jak dobra panuje koniunktura widać gołym okiem. Choć PKB rośnie wolniej niż przed kryzysem, to np. bezrobocie jest znacznie niższe. Według Eurostatu wyniosło one 4,8%, co jest historycznie najniższą wartością. To podawane przez Eurostat ma większa wartość informacyjną niż stopa bezrobocia publikowana przez GUS, która notabene także osiągnęła w czerwcu minimum na poziomie 7,1%. Po pierwsze, publikacja Eurostatu umożliwia porównywania się z innymi krajami Unii Europejskiej. Po drugie, uwzględnia ona to, jaka część bezrobotnych poszukuje pracy. Biorąc pod uwagę historyczne uwarunkowania, można założyć, że grupa osób trwale bezrobotnych, które nie mają zamiaru tego zmienić jest w Polsce duża. W efekcie GUS-owska stopa bezrobocia obejmuje osoby, które nie podejmą pracy niezależnie od koniunktury. Wracając do poziomu bezrobocia, to w całej Unii Europejskiej tylko w pięciu krajach było ono niższe (Wielka Brytania, Węgry, Malta, Niemcy Czechy), a średnia dla 28 krajów wyniosła w czerwcu 7,7%.
Szukając przyczyn tak dobrych nastrojów nie można oczywiście pominąć socjalnych działań rządu, w szczególności „500+”. Na ich prowadzenie pozwala znakomita kondycja budżetu państwa. Po sześciu miesiącach odnotowuje on nadwyżkę. Przyczyn tego, że gospodarka jest oceniana tak dobrze, jak nigdy dotąd, należy także dopatrywać się w tym, że od 2007 roku nieustannie napływały środki unijne zmieniając obraz kraju. Można powiedzieć, że dzięki temu lepszy był punkt startu dla poprawy nastrojów. Urzędująca Pani Premier podczas kampanii wyborczej stwierdziła, iż ze statystyk zupy się nie ugotuje. Jednak dynamika PKB jest dobrym wskaźnikiem wzrostu bądź spadku zamożności, z poprawką na wzrost dyspersji dochodów. Ponieważ jednak ta ostatnia nie uległa dużym zmianom, można zaryzykować stwierdzenie, że jednak Pani Premier myliła się i w końcu Polacy widzą związek między statystykami i zawartością swojego talerza.
Zjawisko poprawy koniunktury nie jest specyficzne dla Polski i nie może być, jesteśmy bowiem częścią globalnej gospodarki. Eksport stanowi ponad 52% naszego PKB, podczas gdy jeszcze w 2010 było to 42%. W drugim kwartale dynamika polskiego PKB wyniosła 3,9%, dla porównania w Czechach było to 4%, na Węgrzech 3,2%, na Słowacji 3,3%, w Rumunii 5,9% i w Bułgarii 3,9% (wszystkie dane dotyczą rocznej, realnej, nieodsezonowanej zmiany). Na dane o składowych musimy jeszcze poczekać, zakłada się jednak, że na znaczeniu powinny zyskiwać nakłady na środki trwałe. Opublikowane w tym tygodniu dane wydają się potwierdzać ten scenariusz. Produkcja przemysłowa była w lipcu niższa od oczekiwań, wzrosła o 6,2% wobec prognozy 8,4%. Także sprzedaż detaliczna zawiodła: 7,1% r/r vs 7,9% oczekiwane. Dane o sprzedaży są spójne z opublikowanymi w czwartek danymi z rynku pracy. Zatrudnienie wzrastało nieco szybciej niż oczekiwano, o 4,5% r/r, za to wynagrodzenia nie sprostały i wzrosły o 4,9% wobec mediany prognoz 5,4%. Widać więc pewną słabość rynku detalicznego. Za to produkcja budowlano-montażowa zaskoczyła in plus rosnąc 19,8% r/r wobec konsensu 13,3%. Oczywiście, to będzie miało wpływ na rachunki narodowe za III kwartał, jednak z uwagi na inercję takich procesów lepsze dane o inwestycjach powinniśmy otrzymać już na temat II kwartału. Ruch w inwestycjach widać też w przyśpieszeniu inflacji cen producentów, które urosły o 2,2% r/r wobec oczekiwanych 2%. Nie zmienia to faktu, że inflacja pozostaje bardzo umiarkowana i jeszcze długo nie zmusi RPP do zaostrzenia polityki pieniężnej.
Materiał zaprezentowany na stronie pochodzi od naszego partnera Skarbiec TFI.
FUNDUSZE SKARBIEC TFI W OFERCIE F-TRUST (DOSTĘPNE ONLINE NA PLATFORMIE FUNDUSZY):
[ft_funds_db towarzystwo=”5″ nofilter=”false”]Nota prawna Niniejszy dokument jest jedynie materiałem informacyjnym do użytku odbiorcy. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym lub jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Nie powinien też być rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Skarbiec TFI SA nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. Wymagane prawem informacje dotyczące subfunduszy, w tym o czynnikach ryzyka inwestycyjnego znajdują się w prospekcie informacyjnym SKARBIEC FIO i Kluczowych Informacjach dla Klientów, dostępnych w siedzibie SKARBIEC TFI SA w serwisie skarbiec.pl i w sieci sprzedaży. Subfundusze nie gwarantują osiągnięcia określonego celu i wyniku inwestycyjnego, a uczestnik ponosi ryzyko utraty części wpłaconych środków.