Gdzie jesteśmy? – raport F-Trust marzec 2018
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust
Czy warto znać skład i profil funduszy, w które inwestujemy? To pytanie retoryczne. Sądzimy, że nasi inwestorzy analizują fundusze, w które inwestują i znają ich wyniki inwestycyjne. Dzięki takiej analizie wiemy w co zainwestowane są nasze pieniądze i mamy możliwość bardziej adekwatnej reakcji na wypadek zmian na rynku i antycypowania najbliższej korekty lub wzrostów cen akcji.
Przeglądając fundusze inwestycyjne powinniśmy zwracać uwagę na jednorodność ich charakteru i wewnętrzną spójność funduszy: zorientowany na wzrost lub defensywny, skierowany na otrzymywanie wysokich dywidend, sektor informatyki, spółki sektora wojskowego, dystrybucja internetowa, biotechnologia, finanse, itd. Mamy także fundusze krajowe i regionalne, gdzie ważny jest wybór geograficzny. Fundusz, który ma dobre wyniki jest w dobrych akcjach. Okazuje się, że w długich okresach tylko niewielka część spółek wykazuje się trwale dobrymi wynikami. Pewne badania oparte na indeksach rynku amerykańskiego pokazują, że tylko 25% spółek określonego indeksu, a więc jedna na cztery, miała długoterminowo dobre wyniki. Można więc powiedzieć, że uniknięcie wyboru złych lub słabych spółek to zasadniczy krok do sukcesu zarządzających. Skoro wyniki tak dużej liczby spółek nie mają charakteru stałego i nie można im zawierzyć w długich okresach, to jest konieczne dokonywanie rotacji.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Wykonywanie tego zadania powierzamy najczęściej zarządzającym. Ale w przypadku funduszy o określonym profilu inwestycyjnym spodziewamy się zachowania ich profilu nawet jeśli jest to profil skazany na straty. Inwestorowi przypada coraz częściej dokonywanie wyboru między funduszami i rotacja między tymi funduszami. Od około dziesięciu lat popularna stała się funkcja alokacji aktywów. Wykonują ją specjaliści, analitycy potrafiący wskazać odpowiedni kierunek inwestowania geograficznego (kraj lub region) i inwestowania sektorowego (wybrane przemysły i usługi). Nasi klienci nie zawsze korzystają z porad specjalisty od alokacji aktywów i często sami dokonują takich wyborów i decydują o odpowiedniej alokacji. Stąd nasza troska o badanie profilu funduszy i charakteru spółek, które są w funduszach. Tylko z taką znajomością inwestor może dokonać świadomego wyboru, a następnie wymiany funduszy w miarę zmian gospodarczych i giełdowych. To jest temat bardzo aktualny.
Zidentyfikowaliśmy klucze sukcesu giełd w roku 2017 (między innymi sektory wzrostowe, internet, nowe technologie) i wiemy, jak mocne były spółki z NASDAQ. Teraz dochodzą do nas wiadomości o nadal dobrych wzrostach gospodarczych i utrzymującym się wzroście cen produktów i usług, czyli o wskaźnikach inflacji. Stawiamy sobie pytanie, czy obecna alokacja aktywów, która pozwoliła nam odnieść sukces w minionym okresie będzie dobra w nadchodzących miesiącach. Wzrost zmienności zainaugurowany w tym roku nie zniknie. Mamy chwilę spokoju na rynkach i jest to dobry moment na przemyślenie dokonanego wyboru. Jaka powinna być strategia na rok bieżący? Jakie fundusze powinniśmy mieć w portfelu, aby „być w dobrych spółkach”? Analitycy odpowiadają, że ich spółki będą miały dobre rezultaty, nie oczekują załamań koniunktury i spodziewają się dalszych wzrostów. Ale z doświadczenia wiemy, że rynki są pełne niespodzianek i podobnie będzie w tym roku. Ostrożność i dywersyfikacja są wskazane. Utrzymywanie części aktywów w środkach pieniężnych to taktyczne wyczekiwanie tzw. dobrych okazji, czyli dokupywania po spadkach giełdowych. Ciekawi jesteśmy przyszłotygodniowej decyzji FOMC, czyli amerykańskiej Rady Polityki Pieniężnej, w sprawie podwyżki stóp procentowych. To może być ta wyczekiwana okazja, do której warto się przygotować.
Andrzej Miszczuk Główny Strateg F-Trust
Zobacz także: