Korekta czy zmiana kierunków wzrostu? – Andrzej Miszczuk dla Gazety Giełdy Parkiet
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust – współautor comiesięcznego Raportu F-Trust
Inwestorzy mogą się cieszyć, a historycy odnotują, że polskie dziesięcioletnie skarbówki mają rentowność niższą od dziesięciolatek amerykańskiego skarbu. Nastąpiło to po miesięcznej korekcie cen akcji na całym świecie. Trend spadkowy, do 3,5%, miały w tym roku rentowności dziesięcioletnich skarbówek chińskich, rosyjski dług wystrzelił powyżej 9%, Indii powyżej 8%, a Turcji przekroczył 20%, aby w listopadzie wrócić do 16%. Rentowności powyżej 3% zdecydowanie przyciągają inwestorów. Nawet jeśli inflacja stale się podnosi i magiczny poziom 2% łatwo przekroczyć. Rosną płace, rosną koszty, rośnie inflacja. W zasadzie nie powinniśmy mówić „inflacja”, bo to pojęcie było używane przy dużo wyższych wzrostach cen. Możemy śmiało mówić o utrzymującym się i umiarkowanym wzroście kosztów i płac. Czy ten fakt może zmienić trendy rynkowe?
Inwestorzy są przyspawani do idei wzrostu, wciąż szukają tego, co rośnie. Oczywiście mówimy o sprzedaży, zyskach i marżach. Ale rynki finansowe będą musiały zmierzyć się teraz z innymi wzrostami – kosztów, stóp procentowych, konkurencji na rynku pracy. Kto na tym wygra? Gdzie trzymać pieniądze?
W miarę wzrostu rentowności możemy spokojnie zacząć podnosić udział długu w naszych portfelach, ale nadal warto trzymać akcje, wszak to są spółki prowadzące realne biznesy. Wiele z nich będzie korzystało ze wzrostów cen i inflacji, podobnie jak poprzednio były spółki korzystające ze spadków cen i niskich stóp procentowych. Być może będziemy świadkami kolejnego, przełomowego wzrostu dzięki zmianom technologicznym? Może czas na masowe zmiany w energetyce, transporcie, w automatyzacji usług? Spółki-pionierzy w tych dziedzinach, jak zawsze, zgarną premię pierwszeństwa. Skorzystają na tym również pionierscy inwestorzy.
Wracając do październikowej korekty i niechętnie wypatrywanej recesji. Brak wykwalifikowanych rąk do pracy i wysokie koszty zatrudnienia zawsze dawały nowatorskie pomysły przedsiębiorcom. Brak lub drogie surowce zmuszały do szukania substytutów. Tak więc ta obecna i wiele następnych korekt dadzą nam szansę zainwestowania razem z pomysłowymi przedsiębiorcami. Oni będą w wielu różnych krajach. Ostatnio najwięcej było ich w Stanach Zjednoczonych. Tam najłatwiej ich znaleźć, bo są liczni i mają sprzyjające warunki rozwoju.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Na zakończenie warto przypomnieć kilka liczb dla zniechęconych rynkiem akcji. Po październikowej korekcie nie musimy współczuć akcjonariuszom. Na amerykańskich akcjach przez ostatnie dziesięć lat zarabiali średnio, łącznie z dywidendą, 13,52%. To znaczy, że w tym okresie ich 100 dolarów urosło do 355,4 dolarów. W Japonii, gdzie stopa średniego wzrostu wyniosła tylko 6,22%, 100-dolarowy banknot zmienił się w 182,8 dolarów, w Niemczech, przy rocznej stopie wzrostu 7,2%, urósł do 200,4 dolarów, a w Chinach ze stopą wzrostu 10,51%, do 271,6 dolarów. Czy w nieruchomościach mogliby równie dobrze zarobić?
Andrzej Miszczuk Główny Strateg F-Trust SA
Artykuł ukazał się w Gazecie Giełdy i Inwestorów “Parkiet” 8 listopada 2018 r.
Zobacz także:
TAGI: f-trust opinie,