Wszystko przed nami – raport F-Trust grudzień 2019
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust
Mijające dwanaście miesięcy były na świecie bardzo dobrym rokiem giełdowym. Zadajemy sobie pytanie, czy ten trend jeszcze potrwa i jak długo?
Gospodarka światowa rosła w dość dobrym tempie przez kilka ostatnich lat – 3,8% w 2018 i 3,1% w 2019 roku. Głównymi motorami były duże kraje, Stany Zjednoczone, Chiny oraz Indie. Nie można się więc dziwić, że giełda także była dobra, ale najlepsza była dla wybranych branż, głownie głównie wzrostowych i innowacyjnych: handlu internetowego, IT, oprogramowania, zdrowia itp. Przełożenie między gospodarką, a giełdą nie jest mechanicznie proste. Tempo wzrostu cen giełdowych zazwyczaj nie jest takie samo jak wzrost gospodarczy. Przyczyną tego jest między innymi wycena spółek, czyli wartość giełdowa spółki w porównaniu do jej obiektywnych danych księgowych, np. zysku, cash flow, wartości księgowej, wartości sprzedaży itd. Taka wycena może być wygórowana lub za niska w stosunku do obiektywnej wartości spółek. A wycena obiektywna też jest tylko pewnym pojęciem, według którego można policzyć wartość spółki posługując się umownymi schematami. Wartość ta wynika z posługiwania się metodami szacunkowymi i księgowymi.
Podobne założenia przyjmuje się także wobec całej gospodarki i jej tempa wzrostu. Ważnym elementem jest, miedzy innymi, przyjęta w wyliczeniach stopa procentowa. Obniżanie stóp procentowych podnosi wartość wynikającą z wyceny. Taki właśnie efekt odnotowaliśmy w tym roku. Rezerwa Federalna, czyli amerykański bank centralny, obniżała stopy procentowe. W efekcie spadały rentowności obligacji, a w ślad za tym rosła teoretyczna wartość wycenianych spółek.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Do obiektywnej wyceny spółki dochodzi tzw. premia, czyli dodatkowa wartość, którą inwestorzy są chętni zapłacić, aby kupić akcje określonej spółki. Premia może być wywołana przez wyceniających spółkę analityków, którzy zakładają wyższe tempo wzrostu spółki. Brak wzrostu lub słabszy wzrost mogą odebrać spółkom jej premię w wycenie.
W tym roku mieliśmy dość znaczny wzrost premii i to poruszyło ceny giełdowe w górę. Nie ma racjonalnego poziomu premii, wiele zależy od entuzjazmu kupujących i oczekiwań na wzrost zysków. Inny ważny element przy wycenie spółek i chęci zapłacenia wyższej ceny, to porównywalne możliwości inwestycyjne, czyli oczekiwana stopa zwrotu. Jeśli możemy dobrze lub lepiej zainwestować pieniądze, czyli po wyższej spodziewanej stopie zwrotu, ale przy podobnym ryzyku, wówczas nie ma potrzeby nabywania akcji. Klasycznym konkurentem akcji są obligacje. W tym roku obie grupy aktywów finansowych sporo porosły. Stawiamy więc pytanie, czy nadal tak będzie? Wydaje się, że w nadchodzącym 2020 roku możemy mieć na giełdzie następny dobry rok. Gorliwie wypatrujemy lepszych danych makro i ich pozytywnego wpływu na ceny giełdowych spółek.
Tymczasem świat uwikłany jest w wiele niepewności: losy handlu międzynarodowego i jego przyszłość są opisywane i przytaczane niezwykle często, co również podnosi napięcie i niepewność. Wyraźnie zarysowuje się wzrost zmienności i dzisiaj trendy giełdowe są wyznaczane bardziej przez elementy geopolityczne niż obiektywną wycenę spółek. Mówi się o dwubiegunowym scenariuszu na nadchodzący rok. Taki klimat inwestycyjny rzeczywiście znacznie podnosi ryzyko i zmienność. W zachowawczy sposób inwestorzy będą poszukiwać dróg do ograniczenia lub zneutralizowania zmienności w swoich inwestycjach. Ubezpieczanie się przy bardzo niskich stopach procentowych nie jest drogie i część inwestorów skorzysta z tej ścieżki. Wydaje się, że w tej ogólnej atmosferze „japonizacji gospodarki światowej”, czyli bardzo niskich stóp procentowych przez długi czas, zatracamy ostrożność i ochronę przed możliwą inflacją, nie bierzemy jej pod uwagę. To spore ryzyko. Następne ryzyko, może nawet większe w swoich skutkach, to odsunięcie Donalda Trumpa od władzy. Obóz Partii Demokratycznej może faktycznie przerwać pozytywną atmosferę wokół rosnących wartości giełdowych poprzez powrót do wyższych podatków, wyższych niż obecny poziom, ustanowiony przez Trumpa i jego administrację. Dysputa elekcyjna w USA zastąpi w przyszłym roku obecny temat walki o wolny handel.
O wyborach inwestycyjnych na 2020 rok proponujemy więc rozmawiać już w styczniu, kiedy poznamy jak dobry był dla nas cały rok 2019.
Andrzej Miszczuk
Główny Strateg F-Trust SA
Zobacz także:
TAGI: słowo od stratega,