Zmienność jak na falach Pacyfiku – raport F-Trust marzec 2020
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust
Indeks zmienności rynkowej VIX osiągnął ostatnio poziom 74,5 i przebił zmienność z jesieni 2008 roku, także spadki cen pobiły rekordy z 2008 roku. Weszliśmy w fazę zbierania płynności na rynku. Spadki napędzają nowe spadki. Warto przypomnieć, że jeszcze w lutym mieliśmy zmienność w zakresie 14-16 i niewielkie dzienne zmiany cenowe. Obecnie mamy dzienne zmiany cen indeksów giełdowych dochodzące do 10% i dużo wyższe na poszczególnych akcjach.
Ta wysoka zmienność niewiele ma wspólnego z podejmowaniem racjonalnych decyzji inwestycyjnych. Trudno wygrać z takimi zmiennościami. Trzeba mieć solidne nerwy, spore zapasy gotówki i zdecydowanie wiedzieć na co przy takich zmiennościach „polować”. Warren Buffet powoli wydaje swój kapitał w wysokości 128 mld dolarów, które trzymał w rezerwie na taką okazję. Wielu zarzucało mu, że nie zarobił w ostatnim okresie jak inni, którzy byli mocno zainwestowani w akcje amerykańskie. Teraz nadszedł czas jego rewanżu i może spokojnie wybierać, gdzie zainwestować trzymane oszczędności. Dla innych inwestorów, którzy do tej pory byli mocno osadzeni w akcjach, nadszedł okres przegrupowania. Zmiany w portfelach, choćby częściowe, są wskazane po okresach sztormów rynkowych. Po pierwsze, mamy spółki, które stały się drogie w stosunku do tych, które potaniały w okresie wyprzedaży. Po drugie, niektóre spółki znalazły się w trudnościach na skutek ostatnich zmian gospodarczych. I wreszcie mamy spółki, które zaczęły być bardzo atrakcyjne w wycenie i szansach na dalszy rozwój. To być może oznacza „dobrą okazję”.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Odwołajmy się do specjalistów, którzy zajmują się wyszukiwaniem takich okazji, śledzą rynki, spółki i wiedzą po jakiej cenie i jaką spółkę warto teraz kupić. Wysoka zmienność stwarza okazje każdego dnia. Ceny rynkowe nagle odbijają się i mamy dobry dzień na giełdzie. Nie wiemy jednak czy to już koniec korekty. Dopiero kiedy nadejdą wiarygodne dane o skutkach koronawirusa i konsekwencjach jakie spowodował w gospodarce światowej i dla poszczególnych firm, będzie można pewniej podejmować decyzje. To będą trudne decyzje, bo mało popularne. Większość inwestorów będzie wówczas bardzo ostrożna i nieskora do kupowania akcji. Działanie wbrew ogólnemu trendowi zawsze było trudne, ale właśnie takie działanie przynosi sukces w dłuższym okresie.
Banki centralne podejmują na bieżąco akcje wsparcia. Silny sygnał daje Rezerwa Federalna, centralny bank USA, obniżając w niedzielę stopy procentowe do zera oraz uruchamiając szereg działań wspierających płynność w systemie bankowym. Narodowy Bank Polski i Rada Polityki Pieniężnej zapowiadają obniżkę stóp. Duża ilość taniego pieniądza ma być również zachętą dla działań fiskalnych, a to oznacza wpompowanie kolejnych miliardów w globalną gospodarkę. Rentowności na długu pospadały bardzo mocno. Przeniesienie pieniędzy z aktywów wysokiego ryzyka, akcji, do aktywów mniejszego ryzyka, obligacji skarbowych, dało efekt obniżenia krzywych rentowności we wszystkich krajach. Stwarza to możliwości bardziej dogodnego finansowania pomocy potrzebnej w tej trudnej sytuacji gospodarczej spowodowanej pandemią koronawirusa. Poszczególne kraje, a także Unia Europejska, przeznaczają dziesiątki miliardów na wsparcie gospodarki, osób na technicznym bezrobociu i firm, które nie mogą teraz pracować. Należy mieć nadzieję na sprawne działanie poszczególnych rządów i skuteczną implementację działań antykryzysowych.
Wielu inwestorów czekało z gotówką na okazje i zadaje sobie dziś pytanie, czy to już jest moment na zwiększenie ekspozycji w akcjach? Czy system finansowy jest solidny, w tym banki, które przechowują nasze aktywa? Można dodać pytania o konsekwencje pandemii, w tym zmiany w gospodarkach i wpływ na inflację. Jesteśmy świadkami spadku cen energii i surowców. Co jeszcze dramatycznego może się wydarzyć w nadchodzących tygodniach?
Dzięki Chinom mamy nieco wiedzy na temat przebiegu choroby i możliwych jej konsekwencji. Widzieliśmy czasowe sparaliżowanie gospodarki i spowolnienie życia gospodarczego w większości dziedzin, szczególnie tam, gdzie ważny jest udział pracy ludzkiej. Na szczęście ten okres nie jest zbyt długi, jeśli zachowywane są zasady higieny i kwarantanny. Wychodząc z takiego założenia możemy spodziewać się poprawy w trzecim kwartale tego roku. Nie ma natomiast dużo optymizmu na drugi kwartał. Spadek zysku spółek jest nieunikniony. Giełda właśnie antycypuje ten spadek i stąd masowe wyprzedaże. Naszym zadaniem i zadaniem analityków jest wskazanie czy spadek cen nie przewyższył antycypowanych i możliwych spadków zysku. Czy przy tej wyprzedaży nie posypały się ceny w tych branżach, które niewiele stracą z powodu epidemii? Prowadzone są wywiady ze spółkami, zbierane dane i przygotowywane analizy. Ale na razie nie można pokazać wyraźnego obrazu strat i zysków ostatnich tygodni. Dlatego warto wstrzymać się z pochopnymi wnioskami. Ten okres warto wykorzystać na zebranie lepszych danych. Wnioski same się nasuną. Są spółki, które nie tracą z powodu koronawirusa, chociażby spółki spożywcze czy środków czystości. Są spółki, których akcje się przeceniły, ale ich zyski nie spadną. Odsyłamy więc do doświadczonych zarządzających. A czas na zakupy jest coraz bliżej. Mówimy o zakupach akcji, bo na długu można liczyć zyski i zastanowić się, czy to nie jest dobry moment, aby te zyski zrealizować.
Andrzej Miszczuk
Główny Strateg F-Trust SA
Zobacz także:
TAGI: słowo od stratega,