Liczby, dane, analizy i… psychologia | raport F-Trust sierpień 2021
Wydarzenia w Afganistanie i sceny z Kabulu wiele mówią o zachowaniach ludzi w trudnych sytuacjach. Nie sprawdziły się analizy i przewidywania specjalistów, życie wyznaczyło swój scenariusz przebiegu wydarzeń. Na giełdzie nie możemy umówić się jaki będzie trend, korekty i przebieg wyceny spółek. Na rynku długu banki centralne mogą mieć większy wpływ na poziom cen i rentowności, ale siła inwestorów potrafi zmienić oczekiwany ruch i wyznaczyć własny trend. Mija dziesięć lat od 5 sierpnia 2011 roku, kiedy rynek akcji w USA i na świecie wpadł w korektę. Powodem było obniżenie ratingu długu skarbowego USA przez Standard & Poor’s z AAA na AA+. Taka obniżka miała miejsce pierwszy raz w historii tego kraju i 8 sierpnia, Black Monday, ceny akcji mocno spadły. Było to krótko po wrześniowej korekcie z 2008 roku. Zawsze jest jakieś wydarzenie, które powoduje początek lawiny, ale wówczas jest już za późno na ucieczkę. Doświadczeni takimi historiami staramy się być gotowi na korektę, nawet jeśli analizy i opinie specjalistów na takie wydarzenie nie wskazują.
Dywersyfikacja jest dobrym lekarstwem na niespodzianki. Warto więc wspomnieć o nastaniu negatywnych realnych stóp procentowych. Kiedy nie było inflacji, nawet zerowe odsetki mogły być zadowalające. Ale teraz, kiedy inflacja stała się trwałym elementem rynkowym musimy myśleć o ochronie kapitału przed inflacją i starać się o dodatnie realne rentowności, to znaczy starać się, aby rentowności nominalne były wyższe od poziomu inflacji. Inercja i brak odwagi do podjęcia działań powodują, że często tkwimy tam, gdzie nam do tej pory było dobrze. Ale warunki się zmieniają i trzeba dostosowywać się do rynku, aby nie dać się zaskoczyć. To nie są łatwe decyzje, a czy były słuszne dowiadujemy się dopiero po jakimś czasie. Warto przypomnieć, że obok dywersyfikacji kierujemy się w naszych inwestycjach horyzontem długoterminowym. Unikanie miejsc, gdzie można sporo stracić jest tutaj dobrym kluczem do sukcesu. Wskaźniki PPI i CPI (indeks cen producenckich i konsumenckich) wskazują, że okres wzrostu presji cenowej trwa i podwyżki kosztów będą przesuwane na konsumentów. Psychologia i sentyment konsumentów może doprowadzić nawet do przyspieszenia inflacji wbrew sytuacji gospodarczej. Banki centralne mogą znaleźć się w trudnym położeniu, będą zmuszone do normalizacji polityki monetarnej. Do tej pory udawało się utrzymać spokój na rynkach, ale nerwowość jest wyczuwalna.
W Chinach mamy wyraźną akcję nadzoru i kontroli spółek w wielu kluczowych przemysłach. Dotyczy to między innymi spółek technologicznych i wypuszczania nowych spółek na giełdę do obrotu publicznego. Planowana jest rozbudowa takiego nadzoru i włączenie go do trwalej struktury. Według władzy w Pekinie chodzi o ważne sektory, dotyczące narodowego bezpieczeństwa, innowacji technologicznych, zdrowia publicznego, a także ochrony zasad konkurencji i przestrzegania prawa. Cele mogą być szczytne, ale w praktyce wielu inwestorów może unikać inwestowania na rynku chińskim do czasu sprawdzenia jak te nowe zasady będą stosowane. Wyniki giełdowe Chin pokazały już obawy inwestorów i ich nieobecność na tym rynku.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
W USA wyniki spółek po drugim kwartale są bardzo dobre. To efekt cyklicznego odbicia, wsparcia rządowego i pomocy, ale także odniesienia do bardzo złego kwartału w 2020 roku po wybuchu pandemii. Wszystkie te pozytywne elementy powoli znikną, a pozostanie presja na wynagrodzenia, koszty finansowe, droższe surowce. Wywrze to presję na zyski i ich kolejny wzrost może być trudniejszy. Przewidywania dwunastomiesięczne wskazują na 22-procentowy wzrost zysków dla indeksu MSCI US, ale wkrótce te dane mogą okazać się za wysokie. Nie ma mowy o katastrofie, ale ostrożność i selektywność jest wymagana w miarę zmieniających się warunków i powrotu do tzw. normalności. Przegłosowany przez Kongres plan wydatków na infrastrukturę jest bardzo przydatny, ale jego efekty rozłożą się na kilka lat. Przewidywania analityków są nadal bardzo optymistyczne, podobnie jak pozytywne jest nadal nastawienie inwestorów. Tymczasem mamy pogarszające się zaufanie konsumentów i osłabienie ich siły nabywczej oraz dostępności do nieruchomości, mimo dobrego poziomu zatrudnienia i rosnącej liczby nowych miejsc pracy. Rozbieżność między tymi dwoma wskaźnikami trwa już jakiś czas i ostatnio się pogłębiła. Do tego może dojść redukcja, tapering, w polityce Rezerwy Federalnej. I to jest ryzyko, którego konsekwencje nie są jeszcze znane. Jedną z nich może być spadek lub urealnienie w wycenie spółek i zwiększenie premii ryzyka na długu i przez to wzrost zmienności na rynku. To oznacza spadek cen.
Ryzyko nowej, czwartej, światowej fali pandemii już materializuje się w kilku krajach. Jest nadzieja, że wzrost zachorowań nie zatrzyma wzrostu gospodarczego, chociaż może ponownie wywrzeć presje na łańcuch dostaw surowców i produktów, a tym samym dodatkowo zwiększyć inflację. Jerome Powell nie spieszy się z reakcją na wzrost cen i przewiduje stabilizację wzrostu PKB i inflacji. Powoli przygotowuje jednak teren pod zmianę w polityce monetarnej. Jest w tej zmianie także dobra wiadomość. Wzrost kosztów zatrudnienia i kosztów finansowych powinny zmusić spółki do zwiększenia produktywności, wydajności pracy. To oznacza wzrost nakładów inwestycyjnych i przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Nakłady na infrastrukturę i jej rozwój przyniosą korzyści spółkom i konsumentom. W rynkowy sposób, bez nakazów, gospodarka amerykańska ma szansę przedłużyć silny wzrost PKB do końca 2022 roku.
Także Europa ma powody do zadowolenia i giełda europejska daje wyraz satysfakcji poprzez wzrosty cen. Europejski plan wsparcia gospodarczego i rozwoju w sektorach przyszłości, infrastrukturze, czystej energii, dobrach inwestycyjnych i w zdrowiu pozwalają europejskim funduszom inwestycyjnym poprawić swoją wartość. Także w Europie wzrost wynagrodzeń może dać wzrost inflacji i konieczność wzrostu produktywności, zatem nowych nakładów na maszyny i nowe technologie.
Przeszliśmy od pokazania ryzyka na rynkach finansowych i jego źródeł do pozytywnych aspektów obecnej sytuacji i możliwości dalszych wzrostów PKB oraz cen akcji na świecie. Zalecamy dywersyfikację na rynku akcji i ostrożność na rynku długu, bo dla jednych szklanka jest do połowy pełna, a dla innych w połowie pusta. Elementy psychologiczne mogą przez krótki czas odstraszyć inwestorów. Wówczas trzeba trzymać zapasy w gotówce, aby skorzystać z okazji wyprzedaży.
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-TrustZobacz także:
TAGI: słowo od stratega,