Evergrande to nie Lehmann Brothers
Błażej Bogdziewicz, dyrektor inwestycyjny Grupy Caspar:
Evergrande jest – obok firmy Vanke – największym chińskim deweloperem mieszkaniowym. Spółka prowadzi też działalność w wielu innych branżach. Szacuje się, że zobowiązania spółki, głównie niefinansowe, przewyższają kwotę 300 mld dolarów. Spółka jest postrzegana jako jedna z bardziej agresywnych w chińskiej branży deweloperskiej, biorąc pod uwagę zarówno sposób finansowania prowadzonej działalności, jak też skalę oraz ceny zakupu gruntów pod prowadzone inwestycje. Wydaje się, że sukces finansowy spółki w dużym stopniu był uzależniony od rosnących cen mieszkań.
Polityka władz Chin
W ubiegłym i bieżącym roku można zaobserwować zmianę polityki władz Chin wobec rynku mieszkaniowego, która m.in. przejawiła się w zmniejszeniu możliwości finansowania działalności deweloperów przez chińskie banki oraz wprowadzenia limitów na wskaźniki zadłużenia dla spółek deweloperskich. Dalszy wzrost cen mieszkań zaczął budzić niepokój władz. Podobnie jak w innych krajach, wysokie ceny mieszkań oznaczają bowiem, że wielu młodych ludzi nie stać na kupno własnego mieszkania. Rosną także ryzyka dla systemu finansowego. Wprowadzone zmiany spowodowały, że zadłużeni deweloperzy, chcąc ograniczyć wielkość zobowiązań, zaczęli szybko sprzedawać posiadane aktywa, co negatywnie wpłynęło na ceny mieszkań i w konsekwencji pogorszyło kondycję finansową deweloperów.
Kłopoty finansowe Evergrande
Spółka Evergrande zaczęła mieć kłopoty finansowe i bez pomocy państwa najprawdopodobniej zbankrutuje. Według informacji medialnych, władze Chin chcą przeprowadzić restrukturyzację spółki chroniąc przed stratami chcą jednak przede wszystkim inwestorów i kooperantów chińskich. Dolarowe obligacje Evergrande notowane są obecnie po cenie wynoszącej około 30% wartości nominalnej lub niższej – czyli wyceniają istotne ryzyko bankructwa. Restrukturyzacja spółki powinna pozwolić jednak na uniknięcie scenariusza kryzysu finansowego.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Z drugiej jednak strony próba ograniczenia wzrostu cen nieruchomości oznacza, że chińska branża deweloperska będzie cały czas pod presją. Szacuje się, że inwestycje w nieruchomości stanowią około 25-28% chińskiego PKB. Chińskim władzom zależy zapewne, aby zahamować dalszy istotny wzrost cen nieruchomości, ale też nie dopuścić do ich spadków, gdyż ten scenariusz oznaczałby ryzyko kłopotów kolejnych deweloperów oraz rosnące niezadowolenie wśród tej części społeczeństwa, która zainwestowała w nieruchomości mieszkaniowe. Z pewnością nie jest to łatwe zadanie. Nawet jeżeli chińskim władzom uda się zażegnać ryzyko kryzysu finansowego gospodarkę chińską czeka w najbliższym czasie niższy wzrost gospodarczy, gdyż trudno będzie pozostałym sektorom gospodarki zrekompensować gorszą koniunkturę w sektorze nieruchomości. Jest też możliwa korekta planów ograniczenia spekulacji na chińskim rynku mieszkaniowym, ale będzie to oznaczało przesunięcie problemów w czasie. Spowolnienie w Chinach może być negatywne także dla spółek z innych rynków, raczej jednak dla części tych określanych jako „value”.
Dowiedz się więcej
O Evegrande i sytuacji na rynku chińskim Błażej Bogdziewicz i Piotr Przedwojski dyskutują również w ostatnim Ringu Caspara – TUTAJ.
Zobacz także:
Zastrzeżenia Prawne
Materiał ma charakter wyłącznie reklamowy i informacyjny i nie powinien być wyłączną podstawą podejmowania jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych. Materiał zaprezentowany na stronie pochodzi od naszego partnera Caspar Asset Management: zastrzeżenie prawne
TAGI: f-trust opinie,