Na rozdrożu… | raport F-Trust styczeń 2023
Zamknęliśmy ubiegły rok, który był trudnym okresem inwestycyjnym, niewielu udało się zarobić dobre pieniądze mimo ponawianych prób dokupowania przecenionych aktywów. Traciły akcje, traciły obligacje, a odbicie i poprawa cen nie nadchodziły.
To był duży zawód dla inwestorów przyzwyczajonych w poprzednich latach do dobrych wyników. Dzisiaj stoimy przed kolejnymi wyzwaniami i pytaniami o to, jaka będzie recesja, czy inflacja będzie regularnie spadać, a wraz z nią stopy procentowe, jakie obroty i zyski będą miały spółki oraz jaką odporność na trudności mają dzisiaj konsumenci. Są korzyści z nauki jaką wynieśliśmy z ostatnich doświadczeń. Włączyliśmy do strategii inwestycyjnych obligacje, bo stanowią dzisiaj dobrą alternatywę dla akcji. Dają dobre rentowności i powinny zmniejszać zmienność w portfelach. Wycena wielu akcji znacznie się poprawiła. Mamy wyższą rentowność dywidendową, niższe mnożniki zysków, cash flow czy wartości księgowej spółek. Ci, którzy sparzyli się inwestując w ubiegłym roku dmuchają teraz na zimne. Niedowierzają temu co widzą i brak im odwagi niezbędnej do powrotu na rynki. Wielu preferuje depozyty z atrakcyjną rentownością, pozwalające przeczekać te trudne czasy. Historia pokazuje jednak, że najgorsza decyzja to pozostawanie na bocznych liniach i trzymanie gotówki.
Są też inwestorzy, którzy nadal gorąco inwestują, wypatrują okazji i chcą mieć nowe pozycje w portfelach. Oni widzą w tym świecie pozytywne elementy. Spadek inflacji poparty wieloma wskaźnikami, odprężenie na rynku energii, obiecujące zapowiedzi z Chin, dobry rynek pracy i brak bezrobocia w większości krajów. W naszej ocenie świat się zróżnicował w czasie pandemii i wojny z Rosją. Stan gospodarczy jest różny w różnych regionach, a do tego sektorowo też mamy wielorodność wyborów. Europa ma dziś więcej problemów do rozwikłania niż USA, kraje surowcowe liczą na swoje zasoby, ale muszą dbać o stabilność i pokój społeczny, Chiny muszą wrócić do normalnego życia, ale także chronić zdrowie swych obywateli. Przy podniesionych kosztach finansowania rynek nieruchomości stał się bardziej wymagający.
Zawsze mieliśmy trudności i okazje inwestycyjne. W ubiegłym roku była jedna dobra okazja – sektor energii. Chcemy wierzyć, że w tym roku ilość okazji będzie większa.
Rynek długu się stabilizuje, Nie ma paniki na rynku. Od wiosny inflacja powinna jeszcze bardziej się obniżać. To wynagrodzenia i ich poziom będą ważne dla konsumentów i ich komfortu. Czy wyższe ceny utrzymają się czy cofną z braku popytu? Ceny żywności powinny zacząć spadać, ceny usług nie porosły zbyt mocno. Jaki więc plan można zaproponować na ten rok?
Mamy dwa zadania. Chronić kapitał (przed spadkami cen, ale także przed inflacją) oraz zarabiać.
- Kupujmy więc spółki dywidendowe. Mniejsza zmienność i stały dochód. Mamy tu spółki sektora energii, zdrowia, finansowe, czy surowcowe. Wiele tych spółek znajdziemy nie tylko w USA, większość rozrzucona jest po całym świecie. Do tej pory zarabialiśmy na wzrostach kapitału, czas włączyć dywidendy.
- Przez ostatnie lata szybko rosły ceny spółek amerykańskich, dajmy teraz szansę spółkom z innych krajów, np. krajów rozwijających się, Europy, Japonii, Bliskiego Wschodu czy Afryki. Te regiony maja wiele tanich spółek. Zostawmy zarządzającym troskę o dobór odpowiednich spółek w tych regionach. Wiele spółek prowadzi obecnie działalność globalną nawet jeśli ma swoją lokalizację w jednym kraju.
- Dodajmy strategicznie do naszych aktywów część dłużną. Teraz. gdy obligacje płacą interesującą rentowność warto skusić się na otrzymywanie atrakcyjnych kuponów i mieć stały dopływ gotówki.
Okresy korekty nie trwają latami. Po korekcie warto zwiększyć ekspozycję, bo aktywa są najczęściej wyprzedane, ale ich jakość może być nadal bardzo dobra. Szczególnie teraz, gdy mamy inflację musimy podtrzymywać naszą siłę nabywczą, a najlepiej zrobimy to mając w portfelu spółki potrafiące radzić sobie z inflacją i nawet na niej zarabiać. W ten sposób kupujemy aktywa, których wartość powinna rosnąć wraz z inflacją. Bo nowe inwestycje na utworzenie takich aktywów produkcyjnych będą stale kosztowniejsze. A wzrosty giełdowe nie są linearne. Odbywają się pod wpływem impulsów, dobrych wiadomości i okazjonalnego dopływu gotówki. A więc z wieloletnią perspektywą inwestycyjną na horyzoncie zacznijmy ten rok według planu inwestycyjnego i stojąc na rozdrożu wybierzmy dobrą drogę.
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-TrustZobacz także: