Poniżej zamieszczamy komentarze dotyczące niedzielnych wyborów parlamentarnych, kolejno naszego Głównego Stratega, a także “komentarze gościnne” – wiceprezesa Caspar Asset Management Piotra Przedwojskiego oraz JP Morgan.
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust S.A.:
PiS jest obecnie w komfortowej sytuacji. Ma większość w Sejmie, Senacie i ma własnego prezydenta. Warto postawić pytanie, czy będzie wyłącznie korzystać z przywilejów władzy, czy podejmie zgodnie z obietnicami energiczną i skuteczną reformę państwa? Czy będzie sprzyjał gospodarce, rozwojowi przedsiębiorczości i innowacyjności, czy zaprzepaści szansę otrzymaną od wyborców? Zreformuje finanse publiczne, czy pogłębi deficyt krajowy?
Można stawiać wiele pytań, ale ich wypadkowa ma wskazać los gospodarki polskiej, polskiej giełdy w zakresie akcji i długu oraz politycznej roli i znaczenia Polski w Europie . Odpowiedź na te pytania przyjdzie częściowo w pierwszych stu dniach od objęcia władzy. Obecnie zwycięstwo PiS oznacza wymianę ekipy w Sejmie, Senacie i Radzie Ministrów. Zmiany personalne wyznaczą drogę zmian ekonomicznych i plan działania na najbliższe lata.
Trzeba nieco czasu, by dostrzec prawdziwe kontury zmian i kierunek ich wpływów. Inwestorzy dzisiaj pytają co robić. Polskie akcje są tanie, warto je mieć w portfelu. Można się jedynie obawiać, czy nowa władza nie będzie przeszkadzać przedsiębiorcom w ich dalszym rozwoju, czy będą tworzone sprzyjające warunki zgodnie z mocno głoszonymi w kampanii wyborczej deklaracjami. Dowiemy się tego już wkrótce, gdy pojawią się pierwsze akty ustawodawcze i rozporządzenia wykonawcze. Może warto zaufać nowej ekipie, która dostała mocne poparcie społeczeństwa? Rynki walutowe nie zareagowały wyprzedażą złotówki. Myślę, że stabilność walutowa będzie papierkiem lakmusowym nowej polityki, chociaż notowania walut są pod wpływem wielu czynników często niezależnych od NBP i rządu. Słabsza złotówka nie musi być zła dla polskich eksporterów, ale frankowicze nie będą z tego zadowoleni.
Najbliższe tygodnie będą ważne dla inwestorów. Spodziewamy się, że końcówka roku będzie spokojna, chociaż pierwsze decyzje polityczne nowej ekipy mogą mieć wydźwięk socjalny. Zwiększenie siły nabywczej ludności może dać impuls do wzrostu konsumpcji. Jeśli do tego dojdzie, zwiększą się dochody budżetu i będziemy mieli szczęśliwy scenariusz. W tej chwili jednak możemy używać jedynie słowa „jeżeli”. Zatem poczekajmy na pierwsze kroki rządu, aby łatwiej podjąć decyzje inwestycyjne. Warto jednak pamiętać, że Polska gospodarka nie działa w próżni, ale jest uzależniona od gospodarek europejskich i światowych. Ci, którzy najbardziej obawiali się zmiany władzy w Polsce już opuścili ten rynek. Inni, którzy na nim pozostali powinni poczekać z decyzjami, a być może wkrótce będą zadowoleni ze swoich inwestycji. Z dalszymi komentarzami trzeba poczekać na wyznaczenie premiera i ogłoszenie składu nowego rządu.
Piotr Przedwojski, wiceprezes Caspar Asset Management S.A.:
Rynki akcji, obligacji i walutowy przyjęły z zadziwiającą obojętnością polityczne trzęsienie ziemi w Polsce. Albo doskonale przewidziały wynik wyborów, albo nowi rządzący potrafili przed wyborami dobrze się z rynkami skomunikować. Tak czy owak wpływ polityki na polską gospodarkę jest na tyle niewielki, że całkowite przemeblowanie sceny politycznej nie wpływa, według rynków, na gospodarkę w Polsce. Cieszmy się z tego.
Jeśli chodzi o przyszłość, to zarówno rynki, jak i wyborcy czekają na skład personalny nowego rządu i jego pierwsze decyzje. Aczkolwiek jeśli wynik audytu państwa (tak jak przy zmianie zarządu w spółce) ujawni coś niepokojącego, to należy zakładać, że nastąpi to raczej na początku nowych rządów.
JP Morgan:
David Aserkoff z JP Morgan twierdzi, że rozmiar zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości był małą niespodzianką, ale dodaje: „Jesteśmy zadowoleni z podtrzymania pozytywnej rekomendacji dla akcji polskich i środkowoeuropejskich w ramach regionu CEEMEA i nie jesteśmy zaskoczeni dzisiejszymi spokojnymi reakcjami rynków”.
David Aserkoff jest zdania, że nazwiska członków Rady Ministrów powinny pojawić się w ciągu kilku najbliższych tygodni. „Koniec listopada jest ostatecznym terminem. Budżet na rok 2016 musi zostać ustalony do tego czasu, żeby wejść w życie od 1 stycznia 2016 roku. Koniec listopada jest też ostatecznym terminem na wprowadzenie zmian w podatku dochodowym od osób fizycznych. Wydaje nam się, że rząd spróbuje podwyższyć podatki sektorowe, aby sfinansować większe wydatki socjalne” – zauważa przedstawiciel JP Morgan.
Zobacz także: