Jak inwestować w 2024 roku – prognozy F-Trust i zaproszonych ekspertów
Publikujemy prognozy kilku towarzystw funduszy inwestycyjnych na najbliższy rok. Tym razem widać w nich dużą zgodność, co oznacza, że po latach wielkich turbulencji spowodowanych m.in. pandemią i jej skutkami sytuacja w globalnej gospodarce powoli się stabilizuje.
Jędrzej Janiak, analityk F-Trust S.A.
Początek roku to wysyp prognoz i scenariuszy. Mam wrażenie, że tworzone są one przede wszystkim na potrzeby mediów, których odbiorcy bardzo chętnie czytają odważne i konkretne poziomy jakich mogą się spodziewać w nadchodzącym roku. Niestety historia ostatnich kilku dziesięcioleci pokazuje dwie ważne kwestie. Po pierwsze, o ile w okresie powojennym i trwającym do końca XX wieku recesje i fazy ożywienia przebiegały dosyć modelowo, to od początku bieżącego wieku widzimy, że ten proces uległ istotnej zmianie. Po drugie, recesje zdarzają się coraz rzadziej, za to coraz częściej mamy do czynienia z istotnymi wydarzeniami, które determinują zarówno stan gospodarki, jak i wyniki generowane przez poszczególne aktywa. W ślad za tym coraz trudniej przewidzieć zachowanie się rynku w kolejnych kwartałach czy latach. Weźmy pod uwagę choćby ostatnie lata. Mało kto przewidział pandemię i skutki, zarówno samej choroby, jak i działań podjętych przez banki centralne i rządy. Poprzedni rok w prognozach jawił się jako recesyjny, a tym czasem wyniki indeksów giełdowych na wielu rynkach osiągnęły historycznie wysokie stopy zwrotu. Najlepszym przykładem może tu być nasz rodzimy rynek akcji czy sektor spółek bazujących na sztucznej inteligencji.
Nie czuję się na siłach przewidywać poziomy indeksów na koniec 2024 roku, ale możemy próbować wyciągnąć wnioski z publikowanych prognoz przez największe banki czy firmy inwestycyjne. Mediana prognoz dla indeksu S&P500 wypada na poziomie 4875 punktów, przy prognozie maksymalnej 5400 i minimalnej 4200. Dla przypomnienia, na koniec 2023 roku indeks zamknął się na poziomie 4769 punktów, co przekłada się na ledwo 2,2% wzrostu według mediany prognoz oraz 13,2% w wariancie maksymalnym przy prawie -12% w wariancie pesymistycznym. Odrzucając skrajne prognozy można wnioskować, że nastawienie jest bardzo umiarkowane i analitycy sądzą raczej, że większość dobrych prognoz dotyczących wzrostu gospodarczego i zysków spółek na rok bieżący w dużej mierze zostało już przez rynek zdyskontowane. Musimy też pamiętać, że takie roczne wyniki, czy te osiągane średniorocznie przez poszczególne indeksy, niemal nigdy nie mają potwierdzenia w stopach zwrotu konkretnych klientów. Mało kto jest zainwestowany bez przerwy przez kilka lat, ma różne momenty rozpoczęcia inwestycji i podlega całej masie emocji związanych z inwestowaniem.
Chcąc zatem wywiązać się z „obowiązku” zaprognozowania czegoś na nowy rok uważam, że bezpieczniej będzie przyjąć pewne założenia i dla nich przedstawić możliwe naszym zdaniem rezultaty.
Naszą bazową tezą jest wejście światowej gospodarki w fazę ożywienia gospodarczego, co każe nam stawiać na fundusze akcyjne. Widzimy jednak, że globalny wzrost uległ desynchronizacji. W innym miejscu są gospodarki wielu rynków wschodzących (Polska, Ameryka Łacińska czy Indie), a w innym gospodarka USA czy Chin. Zatem wybór rynków, na których zdecydujemy się inwestować w ramach strategii alokacji kapitału w rytm cyklu gospodarczego ma istotne znaczenie. Spodziewamy się jednak po tych kilku szalonych latach, że sprawy będą powoli ulegać normalizacji.
Spodziewane ożywienie nie będzie tak dynamiczne, jak te, które pojawiały się po szokach kryzysowych (rok 2008, czy pandemia covid 19). Tempo wzrostu w ramach powrotu do normalności będzie raczej umiarkowane (w scenariuszu bazowym). Musimy pamiętać, że po wielu latach mamy w końcu pozytywne poziomy stóp procentowych, co samo w sobie jest już elementem powrotu normalności. Jeżeli tak się stanie, to w dalszej części roku do łask mogą powrócić surowce. Zatem to czego oczekujemy, albo jaki cel stawiamy przed naszymi rekomendacjami w poszczególnych klasach funduszy inwestycyjnych w tym roku przedstawia się następująco:
- Fundusz dłużne uniwersalne i korporacyjne: 7-8%
- Fundusze akcji z rynków wschodzących (polskie małe i średnie spółki, akcje krajów Ameryki Łacińskiej, Indie): 13-15%
- Fundusze sektorowe (biotechnologia, małe spółki amerykańskie, spółki sektora technologicznego) 17-19%
- Fundusze z rynku surowców: 12-14%
Jędrzej Janiak, analityk F-Trust
Allianz Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
Akcje
- Amerykańskie: 1 (w skali od -2 do 2): Spadek rentowności obligacji powinien wspierać ceny akcji. Zyski spółek, które mocno wzrosły podczas pandemii, utrzymują się na wysokich poziomach.
- Amerykańskie wzrostowe 2 (w skali od -2 do 2): Akcje tych spółek silnie potaniały podczas wzrostu rentowności obligacji. Spadek rentowności obligacji (i stóp procentowych) może pomagać właśnie głównie spółkom wzrostowym – nie tylko amerykańskim. Te spółki są bardziej wrażliwe na zmiany rentowności obligacji niż spółki value.
- Amerykańskie value 0 ( w skali od -2 do 2): Ich ceny zachowywały się dobrze w okresie wzrostu rentowności obligacji; ale sytuacja na rynku długu już się odwróciła. Akcje spółek value nie muszą spadać w okresie spadku stóp procentowych, ale mogą zachowywać się gorzej od akcji spółek wzrostowych.
- Strefy Euro 1 (w skali -2 do 2): Spadek rentowności obligacji (i stóp procentowych) powinien pomóc także akcjom spółek ze Strefy Euro.
- Rynków wschodzących 1 (w skali -2 do 2): Spadek rentowności obligacji może zachęcać do bardziej ryzykownych inwestycji – w tym do inwestowania w akcje w krajach rozwijających się. Zwiększenie apetytu na ryzyko może mieć silniejszy wpływ na ceny akcji niż problemy pojedynczych krajów – nawet tak dużych, jak Chiny.
- Polskie WIG 1 (w skali -2 do 2): W Polsce rentowności obligacji już silnie spadły. Polski rynek będzie związany z rynkami na świecie, również będzie korzystał z poprawy sytuacji na rynku obligacji.
- Polskie WIG20 1 (w skali -2 do 2): Akcje spółek z WIG20 są wciąż względnie tanie. Mogą też drożeć dzięki napływowi kapitału z zagranicy.
- Polskie MWIG40+SWIG80 1 (w skali -2 do 2): Akcje tych spółek są droższe niż akcje spółek dużych, ale małe i średnie spółki generalnie szybciej poprawiają swoje wyniki finansowe. Mimo to, nie oceniamy ich perspektyw na „+2”, bo ceny akcji małych i średnich spółek zależą w dużej mierze od napływu kapitału od polskich inwestorów – a mamy wątpliwości co do tego, czy ten napływ będzie.
Obligacje
- Skarbowe 1 (w skali -2 do 2): Wspierane pozytywnym sentymentem na globalnym rynku obligacji oraz kontynuacją procesu dezinflacji w Polsce, jednak dość ekspansywna polityka fiskalna może ten proces spowalniać, szczególnie w drugiej połowie tego roku. NBP będzie mógł redukować stopy procentowe, jednak wolniej niż banki centralne na rynkach rozwiniętych. Wysokie podaże czynnikiem ryzyka. W horyzoncie do końca roku oczekujemy jednak dalszego spadku rentowności obligacji, szczególnie w sektorze 10 lat.
- Korporacyjne 1 (w skali -2 do 2): Sytuacja fundamentalna polskich przedsiębiorstw jest przeciętnie dobra, ryzyko recesji w Polsce niższe niż w Strefie Euro czy w USA. Poziom spreadów kredytowych, mimo zawężenia w 2023 roku, ciągle na atrakcyjnym poziomie.
- Amerykańskie i Strefy Euro 2 (w skali -2 do 2): Kontynuacja procesu dezinflacji przy relatywnie słabym wzroście gospodarczym (znaczące ryzyko wystąpienia płytkiej recesji w USA i Strefie Euro), pozwoli na wyraźną redukcję stóp procentowych przez FED i ECB. Mimo oczekiwanych znaczących podaży na rynkach dłużnych, czynniki ekonomiczne przeważą i pozwolą na dalsze spadki rentowności obligacji w horyzoncie do końca roku.
- Rynków wschodzących 1 (w skali -2 do 2): Spadek kosztów finansowania w USD (spadek rentowności obligacji emitowanych przez rząd USA), poprawiające się parametry zadłużeniowe oraz kontynuacja cyklów obniżek stóp procentowych powinny wspierać rynki dłużne, w szczególności w walutach lokalnych.
W tym pliku znajduje się cała prognoza Allianz TFI S.A na 2024 rok.
Dominik Bekkewold, dyrektor Fidelity International w Polsce
Naszym zdaniem w 2024 roku możliwe są cztery scenariusze. Pierwszy, którego realność oceniamy na 60%, to „Recesja cykliczna”, a drugi „Miękkie lądowanie” (20%). Dwa kolejne scenariusze rozwoju sytuacji ekonomicznej w 2024 roku uznajemy za mniej prawdopodobne (po 10%) i nazwaliśmy je „Recesja w bilansie” oraz „Brak lądowania”. Każdy z tych scenariuszy implikuje inne reakcje, a ich dokładne rozwinięcie znajduje się w załączonej prezentacji.
W pierwszym scenariuszu, w naszej ocenie najbardziej realnym, gospodarki rynków rozwiniętych zaczynają się kurczyć, po czym – na przełomie 2024 i 2025 roku – następuje ich ożywienie. Najpierw powinno ono stać się udziałem Unii Europejskiej oraz Wielkiej Brytanii, a później Stanów Zjednoczonych.
Zakładamy, że wobec obniżenia się popytu, globalna inflacja zacznie spadać i pod koniec roku wróci do celu, natomiast banki centralne zaczną obniżać stopy procentowe dopiero po definitywnym załamaniu się rynku pracy, ale realne stopy procentowe będą w 2024 roku spadały.
Naszym zdaniem – w wypadku realizowania się scenariusza „Miękkie lądowanie” – warto rozważyć inwestycje w małe spółki amerykańskie i zwrócić uwagę na spółki notowane w Indiach oraz w regionie Asean (południowo-wschodnia Azja), a także defensywne spółki z rynków wschodzących. W 2024 roku dobrą inwestycją powinny być też wyselekcjonowane obligacje skarbowe i obligacje IG (korporacyjne, posiadające rating inwestycyjny).
Szczegółowa prezentacja prognozy Fidelity International znajduje się w tej prezentacji.
Błażej Bogdziewicz, dyrektor inwestycyjny Grupy Caspar
W roku 2023 rynki akcji rosły i to pomimo kontynuowania przez amerykański Fed i Europejski Bank Centralny polityki podnoszenia stóp procentowych. Wzrosty te były w decydującym stopniu zasługą zmian kursów kilku największych spółek technologicznych. Do wyobraźni inwestorów przemawiały szczególnie perspektywy zysków osiągniętych dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji. Wzrostów indeksów nie zatrzymały ani problemy banków w pierwszej połowie roku, ani konflikty zbrojne na Ukrainie czy w Izraelu. W roku bieżącym spodziewamy się, podobnie jak rynek, zmiany polityki monetarnej przez Fed, ale w odróżnieniu od wielu analityków bierzemy pod uwagę ryzyko wzrostu inflacji w Stanach Zjednoczonych. Może ona ograniczyć skalę ewentualnych obniżek stóp i tym samym zwiększać ryzyko dla wzrostu gospodarczego.
W naszej ocenie inwestycje w rozwój sztucznej inteligencji będą kontynuowane. Wyzwaniem będzie pozostawała monetyzacja tych inwestycji. Zapewne nie wszystkim firmom to się uda w satysfakcjonującej skali. Będą też jednak firmy, które dzięki inwestycjom w narzędzie wykorzystujące SI osiągną istotne przewagi konkurencyjne. Uważamy, że jest spora szansa, że w tym roku będziemy obserwowali poprawę nastrojów w branży biotechnologicznej. Niskie wyceny, prawdopodobne sukcesy w badaniach klinicznych i zainteresowanie przejęciami ze strony największych firm farmaceutycznych powinny skłaniać inwestorów od powrotu do branży po trwającej trzy lata bessie w tym segmencie rynku.
Sytuacja geopolityczna będzie pozostawała napięta. USA i Chiny będą kontynuowały rywalizację między innymi przy wykorzystaniu narzędzi ograniczających handel międzynarodowy i inwestycje zagraniczne. Jak zawsze istotnym ryzykiem pozostaje rozwój sytuacji wewnętrznej w Chinach. Nie można wykluczyć, że w tym roku nowe i stare konflikty zbrojne mogą wpłynąć negatywnie na dostawy surowców. Zaostrzenie bardzo ekspansywnej polityki fiskalnej między innymi w USA stanowi ryzyko dla wzrostu gospodarczego. W szczególności w Europie możemy się spodziewać pogorszenia sytuacji gospodarczej. W dużej mierze może ona wynikać z polityki regulacyjnej i będącej jej efektem deindustrializacji. Wybory prezydenckie w USA będą przykuwały uwagę inwestorów i rozwój sytuacji politycznej w Stanach Zjednoczonych może oprócz innych czynników prowadzić do wzrostu zmienności na rynkach.
Błażej Bogdziewicz, Caspar Asset Management
Goldman Sachs Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych S.A.
- Przyszłość rysuje się pod znakiem wysokich stóp procentowych na dłużej, choć ich szczyt prawdopodobnie jest już za nami. W wielu miejscach na świecie spodziewamy się dalszego spadku inflacji i wraz tym pierwszych obniżek stóp procentowych.
- To może być dobry czas na inwestowanie w obligacje skarbowe krajów rozwiniętych i Polski. Rentowności wciąż są wysokie, a pierwsze miesiące 2024 roku to będzie czas, w którym ceny obligacji mogą jeszcze pójść w górę w związku z oczekiwanymi obniżkami stóp w USA i Strefie Euro.
- Ciekawym kierunkiem są wysokiej jakości obligacje korporacyjne. Przy stabilnej gospodarce ryzyko kredytowe maleje, a jednocześnie odsetki wciąż są atrakcyjne.
- Spółki muszą nauczyć się działać w otoczeniu wysokiego kosztu pieniądza i często niemrawego wzrostu gospodarczego. Nie wszystkim ta sztuka się uda. Dlatego warto trzymać się zasady dywersyfikowania tego, w co się inwestuje i zwrócić szczególną uwagę na spółki o solidnych fundamentach i niskim zadłużeniu.
- Przed nami supercykl wyborczy i niespokojne czasy. Dobrze może sprawdzić się dywersyfikacja tego, w co się inwestuje. Chodzi o myślenie „portfelowe”, a nie podejmowanie ryzykownych zakładów i stawianie na jednego „czarnego konia”.
- Wysokiej jakości fundusze mieszane, czyli wielu klas aktywów, a także inwestycje alternatywne mogą być ciekawą częścią portfela urozmaiconego, przygotowanego na rynkowe turbulencje.
- Przykładem inwestycji alternatywnej są surowce. Rok 2024 może być dla tej klasy aktywów dobry z uwagi na spodziewane luzowanie warunków finansowych przez duże banki centralne na świecie oraz wysoki popyt na surowce potrzebne do transformacji energetycznej.
- Wraz z adaptacją technologii sztucznej inteligencji wzrośnie produktywność naszej pracy, a niektóre sektory (takie jak ochrona zdrowia) mogą szczególnie skorzystać na rozwoju tej technologii.
- Japonia to przykład kraju, który przeżywa gospodarczy renesans, i który może najbardziej skorzystać na nowym, globalnym rozdaniu jako eksporter zaawansowanych technologii.
- Idea aktywnie zarządzanych funduszy inwestycyjnych dobrze wpisuje się w te coraz bardziej skomplikowane czasy. Profesjonalni zarządzający takimi funduszami mogą inwestować właśnie z myślą o zachodzących strukturalnych zmianach w globalnej gospodarce i przywiązują bardzo dużą uwagę do dywersyfikacji i kontroli ryzyka.
Nota prawna
Informacje dotyczące treści
F-Trust SA informuje, że wszelkie materiały zawarte powyżej stanowią własność F-Trust SA i mają wyłącznie charakter informacyjny oraz reklamowy oraz nie może być podstawą samodzielnych decyzji inwestycyjnych. Materiał nie stanowi oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, ani zaproszenia do zawarcia transakcji na instrumentach finansowych w nim przedstawionych. Nie stanowi także usługi doradztwa inwestycyjnego, ani rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu przepisów prawa. Przedmiotowe materiały nie stanowią także porady inwestycyjnej, ani jakiejkolwiek innej formy zalecenia inwestycyjnego dotyczącego danego instrumentu finansowego, a także jakiejkolwiek innej porady, w szczególności prawnej bądź podatkowej.
Informacje dotyczące ryzyka
F-Trust S.A. informuje, że z każdą inwestycją wiąże się ryzyko. Fundusze nie gwarantują realizacji założonego celu inwestycyjnego, ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Należy liczyć się z możliwością częściowej utraty wpłaconych środków. Indywidualna stopa zwrotu uczestnika nie jest tożsama z wynikiem inwestycyjnym funduszu i jest uzależniona od dnia zbycia i odkupienia jednostek uczestnictwa oraz od poziomu pobranych opłat oraz innych obciążeń dochodów z inwestycji w fundusze, w szczególności podatku od dochodów kapitałowych. Szczegółowy opis czynników ryzyka znajduje się w prospekcie informacyjnym oraz kluczowych informacjach dla inwestorów funduszu.