Czy inflacja jest jeszcze problemem? // raport F-Trust maj 2024
Przekonanie do inwestycji w akcje, chwilowo zachwiane w kwietniu, powraca szerokim frontem. Nie tylko wąska grupa spółek zachęca inwestorów, ale prawie wszystkie sektory i kraje pną się w górę. Jednym z powodów jest odprężenie na rynku długu i stóp procentowych.
Dane o gospodarce w większości krajów są lepsze, nawet dobre, a poziom inflacji ustabilizował się. Taki układ danych makro zmniejsza obawy o zbyt wysokie koszty finansowe. Rynki finansowe zaakceptowały brak obniżek stop procentowych w USA w zamian za obietnicę niepodnoszenia tych stóp przez Fed. Europejski Bank Centralny nadal podtrzymuje obietnicę obniżki stóp, a SNB, czyli centralny bank Szwajcarii obniżył stopę procentową do 1,5%. Inne banki wysyłają pozytywne sygnały i dzięki temu zmienił się trend na rentownościach obligacji długoterminowych. To ulga dla posiadaczy obligacji, którzy od początku tego roku nie byli zadowoleni ze swoich wyników. Z kolei inwestorzy na rynku akcji wracają do sektorów wrażliwych na poziom stóp procentowych. I po kwietniowych spadkach cen akcji widać majowe ożywienie, a porzekadło o konieczności sprzedaży akcji w maju na razie się nie sprawdza.
Jak długo utrzyma się dobry nastrój wśród inwestorów? Tutaj warto przypomnieć, że powinniśmy patrzeć długoterminowo. Nawigowanie wśród danych rynkowych to część pracy analityków. Rotacje sektorowe i geograficzne oraz dobór najlepszych spółek to ich codzienne wyzwanie. Skupiamy się na dalszej obserwacji rynków w poszukiwaniu zachęt i ostrzeżeń jakie kierują naszymi wyborami. Na pierwszym miejscu jest partytura do muzyki banków centralnych. Ich gra ma duże znaczenie dla sentymentów rynkowych i bezpośrednio wpływa na wyniki portfeli dłużnych.
Stale patrzymy na kondycję konsumentów. Wiele zależy od ich sytuacji finansowej i nastrojów. W USA „sentyment” konsumentów niespodziewanie obniżył się w związku z brakiem komfortu w sprawie inflacji i stóp procentowych. Wydaje się, że zasadnicze znaczenie mają ich oszczędności oraz poziom zarobków. Poziom oszczędności wrócił do trendu spadkowego po lepszym okresie w czasie pandemii, a poziom zarobków i realna siła nabywcza też spadają. Rynek amerykański jest dla nas często miejscem odniesienia i obserwacji pozwalającym zrozumieć trendy w gospodarkach innych krajów. Ostatnie dane o sprzedaży detalicznej w USA były słabsze. To jest wskazówka dla Fed-u, że pozycja konsumenta słabnie, mimo prawie pełnego zatrudnienia. Przez wiele ostatnich lat wskazywaliśmy na pozytywną rolę konsumenta w utrzymaniu wzrostu gospodarczego. Obecnie bardziej interesują nas inwestycje i potrzeba podejmowania tych inwestycji dla utrzymania wzrostu i dopasowania gospodarki do nowych technologii oraz zdobywania przewagi konkurencyjnej wynikającej z nowych technologii. Wyraźnie widać potrzebę reindustrializacji w krajach rozwiniętych. Przewaga krajów rozwijających się jako producenta wszelkich dóbr nad krajami rozwiniętymi jako konsumenta tych dóbr jest obecnie dość wyraźna. Wprowadzanie przez USA ceł i barier na produkty chińskie automatycznie nie poprawią amerykańskiego przemysłu przetwórczego. Nawet przewaga w sztucznej inteligencji niewiele pomoże. Wydaje się, że mamy dwa scenariusze: powrót do współpracy międzynarodowej i podziału pracy albo odrodzenie konkurencji i powrót do ochrony przemysłów narodowych w krajach rozwiniętych. Będzie to wymagało dobrego finansowania, rozwoju infrastruktury, surowców i przede wszystkim racjonalności gospodarczej. A ta zależy od kosztów i kursów walutowych. Jesteśmy w bardzo ciekawym momencie historii. Nadchodzące wybory polityczne będą miały znaczenie dla gospodarki i dla giełdy. Wobec takich wyzwań obecny poziom inflacji staje się mniej ważny.
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust
Aby uzyskać dostęp do pełnego raportu, zapisz się na nasz newsletter, albo załóż darmowe konto na Platformie Funduszy.
Zobacz także: