Ceny złota i srebra poszybowały – Robert Kośka dla Gazety Parkiet
Robert Kośka, Dyrektor Sprzedaży F-Trust; Makler Papierów Wartościowych
Robert Kośka, dyrektor sprzedaży F-Trust S.A. na łamach “Gazety Giełdy Parkiet” zastanawia się co dalej z cenami złota i srebra, kruszców, które w dobie inflacji dla posiadaczy oszczędności zawsze odgrywały rolę “świętego Graala”
Ten rok powinien być złoty dla złota, ale nie jest. Wiele elementów, które tradycyjnie podbijają wyceny złota: uporczywa inflacja, wojna, słaba giełda, powinny wspierać cenę kruszcu. Jednak żółty metal spadał o 10% w 2022 roku, przy czym większość tych strat pojawiła się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Chociaż jest to lepszy wynik od spadku blisko nawet 20% indeksu S&P 500 od początku roku, posiadacze złota wciąż tracą. Inwestujące w złoto fundusze spółek wydobywczych i ETF-y coraz bardziej krwawią, a wiele z nich traci w tym roku od 20% do 30%.
Można obwiniać o to mocniejszego dolara amerykańskiego i agresywne zacieśnianie polityki monetarnej przez Rezerwę Federalną, szczególnie od czerwca, kiedy Fed na każdym posiedzeniu podnosił krótkoterminowe stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego. Rosnące stopy procentowe zmniejszają atrakcyjność złota jako bezpiecznej inwestycji w porównaniu z amerykańskimi obligacjami skarbowymi, ponieważ metal nie przynosi zysków. Dolar, który rósł powoli od czerwca 2021 roku, wzbił się na szczyty w wyniku działań Fed. Złoto jest denominowane w dolarach, więc gdy dolar rośnie, złoto często spada.
Ostatnie dni przynoszą jednak pewne uspokojenie i nadzieję na poprawę sytuacji na rynku metali. Złoto i inne metale szlachetne są notowane na najwyższych poziomach od kilku tygodni i to nie z powodu wyborów śródokresowych w USA. Ceny metali rosną dzięki konsekwentnemu spadkowi dolara amerykańskiego, w tym spadku z jego wieloletnich maksimów. Cena złota wzrosła powyżej 1700 USD za uncję. W ciągu ostatnich kilku dni sesyjnych wzrosła o ponad 5%, osiągając najwyższy poziom zamknięcia od 4 października. Srebro również rośnie – cena wzrosła o 10,5% w ciągu ostatnich dni, osiągając blisko 21,50 USD za uncję. To jego najwyższa wartość od czerwca 2022 roku. Ruchy cen metali zbiegły się z przeciwstawnymi ruchami dolara amerykańskiego. Towary wyceniane w walucie są warte więcej w dolarach, gdy dolar słabnie i na odwrót.
Wciąż jednak warto czekać na sygnały, takie jak spowolnienie gospodarki USA lub recesji z powodu agresywnego zacieśniania polityki przez Fed. Historycznie złoto radzi sobie w takich warunkach dobrze, bo jest postrzegane jako raj. Oczywiście, gdyby dolar dalej się cofnął i realne stopy procentowe dalej spadały. Jednak jeśli rentowności obligacji amerykańskich wznowią wzrosty, perspektywy gospodarcze w Europie lub Chinach pogorszą się lub inne siły pchną dolara w górę, można spodziewać się, że metale szlachetne odwrócą swoje ostatnie zyski. Jednak już teraz patrząc na wyceny akcji spółek złota można stwierdzić, że są historycznie tanie, jakby dyskontowały skrajnie negatywny scenariusz. Lecz w przypadku trwałej zmiany trendu na rynku warto się im przyglądać, gdyż mogą lśnić jak złoto, lecz na zielono.
Robert Kośka – dyrektor sprzedaży F-Trust SA.
Zobacz także: