Covidowa lekcja inwestycyjna –
Robert Kośka dla “Gazety
Giełdy Parkiet”
Robert Kośka, Dyrektor Sprzedaży F-Trust; Makler Papierów
Wartościowych
Minął rok od wstrząsu giełdowego związanego z Covid-19. Od 19 lutego do 20 marca 2020 roku, podczas zaledwie dwudziestu dwóch dni, indeks S&P 500 spadł o 30% i był to najszybszy spadek w historii.
Trudno przecenić, jak dramatyczny był ten moment rynkowy. Pamiętamy przerażenie, gdy słyszeliśmy, że codziennie umiera setki osób w Lombardii czy w Nowym Jorku, służba zdrowia jest bezradna, a pielęgniarki i lekarze zamiast medycznych środków ochrony osobistej noszą worki na śmieci.
Dla rynków punktem zwrotnym był 20 marca 2020 roku – S&P 500 osiągnął dzienne minimum na poziomie 2191 punktów i od tego momentu już nie patrzy wstecz. Odrobienie tych wynikających z pandemicznej paniki strat i osiągnięcie nowych szczytów zajęło pięć miesięcy. Do połowy marca 2021 roku indeks S&P 500 był już blisko 100% powyżej minimów Covid-19.
Zapisz się do newslettera F-Trust aby otrzymywać darmowe materiały edukacyjne
Ostatnie dwanaście miesięcy było najlepszą lekcją inwestycyjną. Kryzys Covid-19 jest ostatecznym potwierdzeniem tego, co można nazwać złotą zasadą inwestowania, czyli „Kup i trzymaj”. Celem inwestora powinno być znalezienie wysokiej jakości spółek i utrzymanie ich tak długo, jak to możliwe. Zasada „Kup i trzymaj” nie mogła być bardziej prawdziwa niż w zeszłym roku. A gdy pojawia się strach, czasami najlepszą strategią jest nie robić nic. Kolejna lekcja, którą dał nam ten okres mówi, że najlepszy czas na inwestowanie jest właśnie teraz. Przy całym hałasie zmienności rynku kusząca może być próba poczekania na „najlepszy” czas, kiedy rynek się ustabilizuje i znajdzie się na stałym kursie wzrostowym. Choć może się nam tak nie wydawać, ta bezwładność może być błędem samym w sobie. Nie czekaj, najlepszy moment na rozpoczęcie inwestycji jest zawsze teraz. Chociaż wielkim tego przykładem jest oczywiście prawie podwojenie inwestycji, która miała miejsce od marca 2020 roku do marca 2021 roku, niemal każdy miesiąc opóźnienia w rozpoczęciu inwestycji zmniejszał potencjalne zyski o kilka procent. Warto pamiętać, że jak mówi Warren Buffett, giełda jest narzędziem do przenoszenia pieniędzy od niecierpliwych do cierpliwych.
Covidowa lekcja inwestycyjna mówi też, że szybkie, dramatyczne spadki są łatwiejsze do przełknięcia niż powolne spadki. Było bardzo krótkie okno, około sześćdziesięciodniowe, gdy ludzie byli zestresowani. Pierwsze spadki na rynku związane z Covid-19 pochodzą dopiero z około 1 lutego 2020 roku, zatem ból finansowy, choć dotkliwy, był krótkotrwały. To pomogło zapobiec przesadnym reakcjom ludzi, tak naprawdę nie było czasu by zareagować. Fakt, że wyprzedaż nastąpiła tak szybko, był właściwie pozytywny.
Kolejny niezaprzeczalny fakt, który pomógł otworzyć oczy sceptykom brzmi „Nadszedł czas technologii”. Technologia naprawdę napędza przyszłość i większość inwestorów powinna na nią stawiać. W 2020 roku Nasdaq 100 wyprzedził S&P 500 o około 30 punktów procentowych. Wcale nie jest za późno na inwestowanie w spółki technologiczne. Rok temu wystarczyło kupić akcje popularnego Zoom’ a, by podwoić kapitał.
Robert Kośka dyrektor sprzedaży F-Trust SAZobacz także:
TAGI: f-trust opinie,