Czy nastąpi efekt stycznia? – Robert Kośka dla Gazety Giełdy Parkiet
Robert Kośka, Dyrektor Sprzedaży F-Trust; Makler Papierów Wartościowych
Efekt stycznia to występująca w miarę często mała hossa na rynkach kapitałowych, mająca swoje uzasadnienie w inicjacji nowych strategii inwestycyjnych, przebudowie alokacji czy też zmianach realizowanych strategii inwestycyjnych zwłaszcza przez inwestorów instytucjonalnych.
Swoją historię zaczyna już w 1942 r. Pierwsze definicje tego zjawiska dotyczyły akcji o małej kapitalizacji, które przewyższały stopami zwrotu akcje dużych spółek szczególnie w styczniu. Późniejsze wersje tego zjawiska zostały poszerzone, aby zdefiniować je jako skłonność do wzrostu akcji w tym miesiącu. Dane wydają się wskazywać, że istnieją atrakcyjne dowody na przyjęcie tej tezy. Akcje mają tendencję do większego wzrostu w styczniu, bardziej niż w innych miesiącach. Dane historyczne dotyczą przede wszystkim indeksu S&P 500, gdzie styczeń kończono na zielono w 68 proc. przypadków, gdy pozostałe miesiące w 58 proc. zamykały się wyżej na koniec miesiąca.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Efekt mieszanki styczniowej opisał ekonomista Princeton Burton Malkiel w popularnej pozycji „A Random Walk Down Wall Street”, przedstawiając dowody, że efekt styczniowy nie jest przypadkowy. Nawet dzisiaj stopy zwrotu w styczniu wyglądają całkiem atrakcyjnie w porównaniu z innymi miesiącami, jeśli weźmiemy wszystkie dane od 1928 r.
Faktem jest, że z jakiegoś powodu indeksy giełdowe na szerokim rynku zwykle częściej w styczniu zamykają się wyżej, niż się otwierają. Jak się okazuje, istnieje jedna dodatkowa wskazówka, która może pomóc inwestorom w ustaleniu, czy styczeń jest bardziej lub mniej pozytywnym miesiącem, a mianowicie zwrotami z poprzedniego miesiąca. Patrząc wstecz na ostatnie 91 lat danych dla indeksu S&P 500, zauważamy, że jeśli indeks zamknąłby się wyżej, niż otworzył w grudniu, styczeń byłby dwa razy bardziej pozytywny. Dla porównania, jeśli grudzień zamknie się niżej, efekt stycznia nie jest już tak oczywisty i przypomina rzut monetą. Trend ten wydaje się utrzymywać nawet w ciągu ostatnich 30 lat. Średni przyrost w styczniu, kiedy grudzień jest dodatni, wynosi 3 proc. w ciągu miesiąca. Należy zauważyć, że średnia strata w miesiącu wynosi 4,5 proc. Połączenie tych dwóch miar i dostosowanie do prawdopodobieństwa daje oczekiwany zwrot równy zero. Oznacza to, że inwestorzy, którzy chcą skorzystać z tej obserwacji, będą musieli mieć bardziej strategiczne podejście, niż kupowanie i utrzymywanie do stycznia, jeśli grudzień będzie pozytywny.
Pozostaje pytanie, czy nastąpi efekt stycznia? Wychodząc z powyższych założeń, faktem jest mocny grudzień na rynku amerykańskim. Wielokrotnie można było przeczytać o pobiciu szczytów wszech czasów na indeksach. Natomiast zarówno DAX, jak i nasze indeksy WIG i WIG20 zakończyły ostatni miesiąc roku tylko delikatnie na plusie. Statystyka podpowiada, że styczeń będzie pozytywny. Ale jest jeszcze polityka, a ta każe patrzeć na działania polityków w ujęciu globalnym.
Robert Kośka Dyrektor Sprzedaży w F-Trust SA; Makler Papierów Wartościowych
Artykuł ukazał się w Gazecie Giełdy i Inwestorów “Parkiet” 9 stycznia 2020 r.
Zobacz także:
TAGI: f-trust opinie,