45. prezydent USA
Pierwsze okrzyki witające Trumpa w Hotelu Hilton w Nowym Yorku brzmiały: U-S-A, U-S-A… Jak w wojsku. Trump miał bardzo dobre i wyważone wystąpienie powyborcze. Podziękował swoim nieżyjącym rodzicom i rodzeństwu, a dopiero potem swojej obecnej rodzinie. Wśród podziękowań na honorowym miejscu znalazła się armia amerykańska i jej 200 generałów, którzy pomagali w kampanii wyborczej oraz służby specjalne. Bez nich Trump by nie wygrał. Ale to już historia, teraz trzeba nam wiedzieć, co nas czeka w nowej epoce republikańskiej? Trump zapowiedział odnowę kraju, budowę i rozwój infrastruktury, stworzenie nowych miejsc pracy, rewitalizację podupadłych miast i miasteczek. Innymi słowy ‘New Deal’ na wzór Roosevelta. To była tylko krótka zapowiedź podwojenia tempa wzrostu gospodarczego, bez wielu szczegółów. Można i należy spodziewać się szczegółowego programu przygotowanego na styczeń, moment objęcia urzędu prezydenta. Rynki finansowe będą teraz antycypować kierunek polityki gospodarczej nowej ekipy w Białym Domu. Wkrótce dowiemy się więcej, bo banki i brokerzy mają swoje źródła informacji i będą stopniowo pokazywać kierunki inwestycyjne. Wydaje mi się, że możemy spodziewać się wzrostu inflacji i wyższych stóp procentowych. Sądzę, że dolar może być raczej stabilny lub nieco mocniejszy. Możliwość osłabienia dolara jest niewielka, chociaż to by pasowało do polityki Trumpa powrotu do przetwórstwa ‘made in USA’. Mocno odbiły się spółki wydobywcze, w tym złota. Niewiele wiemy o programie energetycznym i energiach odnawialnych. Podniesie ceny ropy może być korzystne dla gazu łupkowego w Stanach, ale nie będą to poziomy z poprzednich szczytów. Można przypuszczać, że armia zostanie odpowiednio wynagrodzona, broń dobrze eksportowana, a żołnierze na ‘placówkach’ opłacani przez kraje chronione obecnością wojsk amerykańskich.
Zagadką są dla mnie reakcje sektora finansowego. Media będą natomiast pod obstrzałem Trumpa. Liczymy na obniżkę podatków dla korporacji i małych spółek ale to może wiązać się z podwyżką wynagrodzenia dla najniżej uposażonych. Trzeba mieć otwarte uszy i oczy na to co będzie się mówiło i pisało w najbliższych dniach i tygodniach. Czas ‘pierestrojki’ nadchodzi. Obama nie podejmie już ważniejszych decyzji, w polityce ruch się zatrzymał do stycznia. Giełda dopasowuje się do nowych założeń, ale na razie wykazuje dużo spokoju, oprócz Japończyków. Ważne będzie teraz podejście Fed. Utrzymanie podwyżki stóp w grudniu? Sądzę, że tej podwyżki nie będzie dopóki nowa ekipa nie wskaże na swoje założenia polityki gospodarczej. Rentowności na długu, które porosły ostatnio mocno, zaczynają się luzować. Trochę spokoju do końca roku wszystkim nam się przyda.
TAGI: f-trust opinie,