Trzeci kwartał był słabszym okresem dla klientów F-Trust…
– Nie był dobry dla inwestorów na całym świecie. W sierpniu zawaliła się giełda w Szanghaju, co pociągnęło za sobą spadki na całym świecie. Między 1 czerwca a 30 września 2015 roku indeks Shanghai Composite spadł o blisko 37%. Inne indeksy też się w sierpniu i wrześniu mocno osunęły. MSCI Emerging Markets, czyli globalny indeks rynków wschodzących, spadł o 21,3%, niemiecki DAX o 15,53%, japoński Nikkei 225 o 15,47%, amerykański S&P 500 o nieco ponad 9%.Wartość inwestycji klientów F-Trust spadła w tym czasie mniej, ale jednak.
– W wypadku naszych klientów średnio spadek w trzecim kwartale 2015 roku wyniósł 7,35%. Od początku roku, a ten wskaźnik jest najważniejszy, strata była z górą dwukrotnie niższa i wyniosła 3,41%.Dużo mniej niż w wypadku światowych indeksów.
– To zasługa naszej polityki i tego, że klienci w ogromnej większości przyjmują naszą filozofię inwestowania. Zawsze proponujemy klientom, aby swoje inwestycje dywersyfikowali. W ostatnim czasie szczególnie podkreślaliśmy konieczność odpowiedniego zabezpieczenia inwestycji, w efekcie 30-40% pieniędzy zainwestowanych za pośrednictwem F-Trust znajduje poza funduszami akcyjnymi. Nigdy też nie zalecamy klientom inwestowania pieniędzy tylko w jednym regionie. W efekcie nie mieliśmy klientów w całości zaangażowanych np. na rynku chińskim, co uchroniło ich przed ogromnym spadkiem cen akcji na giełdzie w Szanghaju. Nasi klienci byli też zaangażowani w akcje firm amerykańskich i zachodnioeuropejskich, gdzie spadki były dużo mniejsze, a także w Polsce, gdzie indeks WIG zachowywał się stosunkowo dobrze, lepiej niż np. niemiecki DAX i tylko nieco gorzej niż amerykański S&P 500. Nie wspominając już o indeksie rynków wschodzących. Dobrym pomysłem były też inwestycje w dolarze, bo amerykańska waluta w tym czasie się umacniała, co znaczącą złagodziło spadki indeksów. Dywersyfikacja jest podstawą naszej filozofii i w takich momentach widać to najlepiej, bo ona po prostu ogranicza ryzyko. Oczywiście, gdy spadają – jak w sierpniu i wrześniu br. – wszystkie indeksy, to nie sposób całkowicie przed tym uciec, ale jak widać na przykładzie naszych klientów, można te spadki znacząco ograniczyć.Co dalej? Pierwsze dwa tygodnie października są dużo lepsze. Indeksy się podnoszą.
– To prawda. Nie jest to wzrost imponujący, ale jest. To najważniejsze. Brakuje jednak w tej chwili lokomotywy, która pociągnęłaby globalny indeks w górę. Przez lata tę rolę pełniły Chiny, ale teraz, przynajmniej na jakiś czas, musimy o tym zapomnieć. Trwa przebudowa chińskiego modelu gospodarczego, w efekcie której, jak prognozuje Pekin, wzrost gospodarczy w Chinach będzie w mniejszym stopniu oparty na inwestycjach, a w większym na konsumpcji. To pozytywny, ale długotrwały proces. Nie da się tego zrobić w ciągu kilku miesięcy. Ważne, aby globalni inwestorzy dostrzegli, że zamierzenia chińskich władz są skutecznie realizowane. Rolę chińskiej lokomotywy mogą, potencjalnie, przejąć Indie, gdzie wzrost gospodarczy sięga 7%, ale na razie to się jeszcze nie stało. – Na świecie mamy wzrost gospodarczy, ale jego skala nie jest imponująca. Nie najlepsze są też wskaźniki wyprzedzające koniunktury, PMI, i to zarówno jeśli chodzi o sektor usług, jak i produkcyjny. W Stanach Zjednoczonych mamy wprawdzie niskie bezrobocie, ale z głębszych analiz wynika, że wielu Amerykanów wykonuje prace niskiej jakości, co powoduje, że ich zarobki nie są imponujące i nie są w stanie napędzić konsumpcji. Cały czas na najważniejszych rynkach nie ma też inflacji.Z czego biorą się więc październikowe wzrosty?
– Zbliża się koniec roku, spółki „podkręcają” wyniki, aby pokazać inwestorom, że można zarobić. Uważamy też, że październikowe odbicie jest efektem spadków z dwóch poprzednich miesięcy. Ceny akcji zostały w sierpniu i wrześniu przecenione i wielu inwestorów uznało, że to dobra okazja do kupowania.F-Trust zdaje się tę filozofię podzielać.
– Spadki cen na określonych klasach aktywów zawsze powinny wzmagać czujność i apetyt. Decyzje należy jednak podejmować ostrożnie, pozostając w kontakcie ze swoim doradcą.Zobacz także: