Majowe wahania | raport F-Trust maj 2022
Kolejny miesiąc mówimy o rosnącej inflacji i wysokiej zmienności, czyli spadających cenach akcji. Bardziej niecierpliwi mocno wypatrują szczytu inflacji, a analitycy trendów giełdowych przygotowali już porównania obrazujące zachowania się giełdy w czasie spadających i w czasie rosnących stóp procentowych. Dodają do tego porównanie cen akcji i długu w czasie monetarnej ekspansji i regresji, czyli w okresie zwiększanej i ograniczanej płynności na rynkach, sterowanej przez banki centralne.
Z tych porównań nic dobrego dla nas nie wynika. Ograniczanie płynności i podnoszenie stóp procentowych to zwiększanie atrakcyjności długu i ściąganie pieniądza z rynku akcji. Wycena akcji staje się znacznie droższa przy wyższych stopach procentowych, wyższe są koszty finansowania spółek, więc mówi się o dalszych spadkach cen akcji. To nie są dobre wiadomości, chyba, że ktoś oczekiwał tych spadków i teraz przygotowuje się do zakupów po cenach o połowę niższych (dla wielu spółek wzrostowych) w porównaniu z cenami z ubiegłego roku. Nie dotyczy to sektora energii, ten akurat bije rekordy wzrostów i popularności. Nieco lżejszą korektę przeszły także spółki cykliczne i przemysłowe. Jak tanie muszą stać się te spółki, aby wróciło zainteresowanie inwestorów?
Portfel inwestycyjny w czasie inflacji musi ochronić nasz kapitał, trudno wymagać wyraźnego wzbogacenia, trzeba starać się utrzymać wartość portfela po uwzględnieniu inflacji. Obligacje w takim czasie nie są popularne, wszak ich kupon nie rośnie, dlatego wraz ze wzrostem rentowności spadają ceny długu. Dopiero przy tych wyższych rentownościach, po ich wzrostach, można zacząć powrót do długu, ale nadal przy krótkich zapadalnościach – tak aby regularnie można było reinwestować w nowe obligacje, przy rosnących rentownościach. Inaczej jest z dywidendami, czyli inwestycjami w spółki płacące dywidendy jeśli mają biznes odporny na inflację albo korzystający z inflacji. A gotówka będzie nam potrzebna, aby inwestować przy spadających cenach akcji. Jeśli nie mamy tej gotówki, trzeba przebudowywać portfel. Potrzeba pragmatycznego podejścia do portfeli! Potrzeba sprawdzenia jakie spółki mogą lepiej zachować się w obecnej sytuacji, przy nadal rosnących cenach i podnoszonych stopach procentowych.
Słyszymy, że polityka banków centralnych i podnoszenia stóp procentowych nie zakończy się w maju. Przebudowa wielu portfeli czy funduszy następuje na naszych oczach. Czy warto w niej uczestniczyć? Jak zwykle trzeba spojrzenia na długoterminowe cele i wartość spółek w perspektywie wieloletniej. Inwestowanie to nie spekulacja na następne dwa miesiące, lecz zasadnicze podejście do wartości spółek i perspektyw ich rozwoju. Na przykład lepszą wartość proponują spółki energetyczne niż te uzależnione od rosnących kosztów energii. W okresie inflacji łatwiej wybronią się spółki wyspecjalizowane, z dominującą pozycją na rynku, tzw. spółki defensywne i uzyskujące gotówkę, którą podzielą się w formie dywidend. Gotówka, czyli płynność są nam potrzebne, bo na rynku pojawiają się coraz atrakcyjniejsze oferty. Spółki również będą potrzebowały gotówki, bo okazje otwierają się także w produkcji, usługach i handlu, nie tylko na giełdzie.
Skoro mówimy o gotówce to warto zwrócić uwagę na silnego dolara, bo kursy walutowe także są ważne. Jak długo jeszcze dolar będzie silny? Zdaje się, że w tej chwili nie ma mocnego konkurenta dla amerykańskiej waluty. Do tej pory większość handlu odbywała się w dolarach US. Po decyzji Rosji o płatnościach w rublach, być może Chin o płatnościach w renminbi, zmienią się waluty w handlu międzynarodowym. Kraje surowcowe z EM mają teraz „walutę” w postaci surowców i ich rosnących cen. W trudniejszej sytuacji są te kraje i spółki, które są uzależnione od tych surowców i ponoszą ciężar rosnących cen. Mówiąc o walutach i ich kursach zwracamy uwagę na zmianę, która zaszła w świecie finansowym po zajęciu aktywów rosyjskich przez kraje, w których te aktywa się znajdowały. To też jest rodzaj wojny i jej konsekwencje będą miały wpływ na giełdę. Ciekawe, że kryptowaluty mocno straciły na wartości, mimo że są uznawane za wartość poza kontrolą rządową i banków centralnych. Złoto w tym czasie utrzymało swą wartość.
Jesteśmy w trudnym okresie, mamy zmianę trendów i wiele niewiadomych. Pozostajemy w cieniu olbrzymiego długu zaciągniętego przez rządy większości krajów, aby stawić czoło pandemii i słabnącej gospodarce. Teraz trzeba ten dług redukować, bo rosnący koszt finansowy jest trudny do udźwignięcia. I być może z tej perspektywy będzie nam łatwiej zrozumieć nadchodzące etapy rozwoju gospodarczego i rodzące się okazje. Także te ostrzeżenia o recesji, które docierają do banków centralnych i rządów oraz naszych inwestorów.
Aby uzyskać dostęp do Raportu Miesięcznego zapisz się na nasz newsletter lub zarejestruj się bezpłatnie na Platformie Funduszy.
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-TrustZobacz także: