Time has come, czyli nadszedł czas… // Raport F-Trust iWealth wrzesień 2024
Od jak dawna ekonomiści zapowiadają recesję w USA? Te zapowiedzi dotyczyły także innych części świata. Tymczasem rynek akcji amerykańskich, europejskich, japońskich, jak również krajów wschodzących „śmiga” w górę jak Duplantis. Banki centralne dość długo trzymały stopy procentowe na poziomie pozwalającym wyhamować inflację, ale ruch luzowania już się zaczął.
Brakuje nam najważniejszego decydenta, Rezerwy Federalnej. W tym miesiącu nadszedł czas… na zmianę i luzowanie, najlepiej o 0,5%, czyli do 4,75%. Jerome Powell ogłosił w Jackson Hole zwycięstwo nad inflacją i wsparcie dla cięcia stóp procentowych, tak aby nie osłabiać rynku pracy. Obiektywnie patrząc widzimy oznaki spowolnienia, PMI wskazują na problem ze światowym wzrostem gospodarczym. Ale to nie oznacza jeszcze ogólnej recesji, deflacji itd. Wiele krajów rozwija się dobrze, choćby Indie, a inne zaczynają przyspieszać tempo wzrostu. Utrzymywanie stopy procentowej w USA na poziomie 5,25% stało się trudne do logicznego uzasadnienia. I nawet jeśli J. Powell nie chciałby, to FOMC (Federal Open Market Committee) powinien obniżyć stopę procentową w USA.
A co mówią nam rynki finansowe? Obligacje i surowce zachowują się tak jakby za chwilę miała nastąpić recesja. Im więcej dni w roku mija, tym bardziej ta recesja jest antycypowana. A rynek akcji zachowuje się tak jakby o niczym nie wiedział i rośnie w siłę. Krótka korekta z początku sierpnia dawno już została zapomniana, znaleziono winnego tamtej korekty (kurs japońskiego jena) i zakupy akcji powróciły. Oba te ruchy, w kierunku recesji albo w kierunku dobrego wzrostu, nie mogą mieć racji. Jeśli jest ona po stronie rynku długu i surowców, to rynek akcji czeka za chwilę kilka trudnych miesięcy. Z drugiej strony wyprzedaż surowców i silne wzrosty na długu nie pasują do bieżących danych makrogospodarczych, wielkości podaży i popytu. A może to jest obronne działanie tych, którzy wpadli w pułapkę, znaleźli się po złej stronie barykady i teraz musza zamykać poczynione zakłady?
Wśród dobrych danych mamy spadający poziom inflacji. Konsumencka, producencka, importowana, usługowa, bazowa, itd., inflacja mocno spadła i jest szansa na utrzymanie jej w ryzach przez jakiś czas. Wiadomo już, że koniec roku to okazja na podwyżki cenowe. Związki zawodowe będą walczyły o podwyżki płac, ale summa summarum można jeszcze utrzymać inflację pod kontrolą. To jest ważne dla banków centralnych, aby w tej fazie cyklu mieć argumenty na obniżanie stóp procentowych i wsparcie gospodarki. Christine Lagarde po obniżce stopy procentowej przez ECB powiedziała, że jednym z argumentów za obniżką jest spodziewane poluzowanie presji na wzrost zarobków. Lekki wzrost bezrobocia, więcej sztucznej inteligencji oraz racjonalizacja zatrudnienia idą w tym kierunku.
Kapitalizacja giełdowa w USA doszła do 200% PKB tego kraju. Na początku sierpnia wyniosła 197,5%, potem skorygowała, ale jest nadal tuż pod 200%, podczas gdy w 1 sierpnia 2023 roku była na poziomie tylko 164,7%. Gospodarka musiałaby rosnąć znacznie szybciej, aby ta kluczowa relacja między rynkiem finansowym a realną gospodarką była na racjonalnym poziomie. Stany Zjednoczone mają też największy rynek długu, około 51 bln dolarów, który nieco przewyższa wartość rynku akcji. Czy nie mamy za dużo obciążeń finansowych, które gospodarka dźwiga na swoich barkach, gospodarka mająca wejść w okres recesji? Czy pomoc Rezerwy Federalnej może zwiększyć zaufanie do rynków finansowych? Widać, że ta pomoc jest konieczna.
Prezydenckie wybory w Stanach Zjednoczonych to okazja do zdefiniowania polityki gospodarczej kandydatów. Obie partie różnią się podejściem do gospodarki i podatków. Zaskakujące, że obaj kandydaci bronią spółek amerykańskich przed zagranicznym kapitałem. Japoński Nippon Steel nie może wykupić United States Steel, Joe Biden sprzeciwił się temu, a kandydaci na fotel prezydenta jednym głosem popierają tę decyzję. Czy to znak, że konkurencja ma być ograniczona w imię poparcia spółek amerykańskich? Tymczasem Boeing boryka się nie tylko z jakością swoich wyrobów, ale obecnie również ze strajkiem pracowników żądających lepszych płac. To nie są dobre znaki dla gospodarki ani dla giełdy, chyba, że uznamy te stare przemysły za przeżytek i bierzemy pod uwagę głównie AI (sztuczną inteligencję). Wszak oprogramowanie i odpowiednie półprzewodniki są dziś najważniejsze. I w tej dziedzinie światowi liderzy są głównie w USA, skoncentrowani w największych kapitalizacjach giełdowych. I to te spółki wiodły wzrosty wartości giełdowych i odpowiadały za bardzo dobre zarobki na giełdzie. Kto nie miał tych spółek w portfelu, trudniej było mu pobić indeksy. Część inwestorów stawia obecnie na zmianę i odejście od tych największych spółek, inwestując w mniejsze i tańsze. A także w spółki spoza USA, gdzie jest duży wybór dobrych, atrakcyjnie wycenionych biznesów.
Wielu inwestorów nie patrzy na zależności globalne i koncentruje uwagę na obniżaniu stóp procentowych używając tego faktu jako argumentu do dalszych zakupów akcji. Obniżka stóp jest ich zdaniem dobra dla spółek. Tymczasem część spółek żyje dzięki wysokim odsetkom. Duże spółki z miliardami gotówki dobrze zarabiają na wysokich odsetkach, w tym także fundusze inwestycyjne i emerytalne, które „siedzą na gotówce”, banki i ubezpieczyciele mają tłuste marże, a konsumenci na depozytach zarabiają niekiedy lepiej niż na nieruchomościach. Rynek długu był więc bardzo aktywny, inwestorzy chcąc zarobić na obniżce stóp mocno zainwestowali w obligacje, a efektem tego były spadki rentowności obligacji. Czy te spadki nie są obecnie zbyt duże? To znaczy, że po obniżce stóp procentowych rentowności mogą się odbić, bo efekt pozytywny był mocno antycypowany i nie ma już czego szukać na rynku długu.
W zasadzie to długoterminowe działania banków centralnych są ważne. Wszyscy prezesi tych banków odwołują się do danych o inflacji, zatrudnieniu i wzroście gospodarczym. Jeśli inflacja nagle odbije, to nadzieja na dalsze spadki stóp procentowych pryśnie jak bańka. To jest ryzyko, o którym nie powinniśmy zapomnieć. Dla wielu decydentów biznesowych powstaje problem czy inwestować w rozwój firmy mając na uwadze nadchodzącą recesje. Jak zachować wartość gotówki należącej do firmy skoro nie będzie użyta na inwestycje? Wstrzymywanie inwestycji i rozwoju będzie miało wpływ na tempo wzrostu gospodarczego, do czasu aż wyjaśnią się założenia nowej polityki prezydenckiej i co ważniejsze kiedy ona będzie wprowadzana w życie. Inwestorzy giełdowi muszą odpowiedzieć na pytanie czy lepiej zostać w krótkoterminowym długu czy szukać szczęścia w akcjach. Potrzebne byłyby duże cięcia stóp procentowych, aby przechylić szalę na rzecz podejmowania większego ryzyka na akcjach. Tak przynajmniej nakazywałoby logiczne podejście do problemu. Logika będzie respektowana, ale w dłuższym okresie, dzisiaj warto być ostrożnym, ale także „zainwestowanym i zdywersyfikowanym”.
Okazji do zakupów nam nie zabraknie kiedy minie okres wyborczy i na faktach przekonamy się jakie decyzje podejmuje w naszym imieniu władza wykonawcza. Time will come…
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust iWealth
Aby uzyskać dostęp do pełnego raportu, zapisz się na nasz newsletter, albo załóż darmowe konto na Platformie Funduszy.
NOTA PRAWNA
Wszelkie materiały zawarte w niniejszym opracowaniu stanowią własność F-Trust S.A. i mają wyłącznie charakter informacyjny oraz reklamowy. W szczególności nie stanowią one oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu cywilnego, zaproszenia do zawarcia transakcji na instrumentach finansowych, bądź rekomendacji inwestycyjnej. Przedmiotowe materiały nie stanowią także porady inwestycyjnej, ani jakiejkolwiek innej formy zalecenia inwestycyjnego dotyczącego danego instrumentu finansowego, a także jakiejkolwiek innej porady, w szczególności prawnej bądź podatkowej. Materiały zamieszczone w niniejszym opracowaniu nie powinny stanowić podstawy jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej. Odwołania w niniejszym opracowaniu do akcji, obligacji i innych instrumentów finansowych bądź grup takich instrumentów, stanowią jedynie odniesienia do szeroko rozumianych rynków i nie stanowią podstaw do jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych. Wszelkie wyniki inwestycyjne przedstawione w ramach niniejszego opracowania w chwili jego publikacji mają charakter historyczny i nie stanowią gwarancji uzyskania podobnych w przyszłości. Informacje zamieszczone w materiale zostały przygotowane na podstawie źródeł własnych. F-Trust S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne błędy lub braki w niniejszym opracowaniu, ani za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte w związku z tym opracowaniem.
Zobacz także: