Trzeba zachować ostrożność // raport F-Trust styczeń 2024
Zaczął się wyjątkowy rok. W Polsce będą organizowane wybory samorządowe, później będziemy wybierać europosłów, ale wybory odbędą się także w USA, Rosji, Indiach, Unii Europejskiej. Ponad siedemdziesiąt krajów i prawie połowa mieszkańców naszego globu pójdzie w tym roku do urn wyborczych i będzie podejmowała ważne decyzje. Wybory na Tajwanie są już za nami. Trend na tworzenie bloków i aliansów wielopaństwowych trwa. Aby mieć swój głos w globalnej polityce trzeba trwać w jednym z tych bloków. Technologia i postęp techniczny są podstawą wartości i siły takich grup dążących do utrwalenia ich pozycji na świecie. Tutaj docieramy do sedna sprawy: jaka gospodarka, taka siła polityczna. A gospodarka to poszczególne spółki, firmy większe i mniejsze, biznesy rodzinne czy globalne korporacje. W naszej pracy, w inwestowaniu i wyborach kierunków inwestycyjnych warto pamiętać czemu służą nasze wybory i nasze inwestycje. Podstawą naszych decyzji są korzyści jakie my sami osiągamy inwestując zaoszczędzone pieniądze. Ciekawym przykładem jest Japonia, pozbawiona surowców naturalnych. Dzięki dobrej organizacji, innowacjom i racjonalnemu podejściu do strategii rozwojowych, Japonia uzyskała przewagę technologiczną w wielu dziedzinach, a następnie zainwestowała w spółki surowcowe i uzyskała bezpośredni dostęp do surowców, których nie miała na swoim terytorium. Stała się udziałowcem we własności zasobów naturalnych.
Po fali giełdowego wzrostu „siedmiu wspaniałych spółek” w 2023 roku zadajemy wszyscy niezmienne pytanie: w co inwestować? Zorientujmy mapę, czyli ustalmy gdzie jesteśmy. Według naszego schematu, Barometru Gospodarczego F-Trust, jesteśmy w deflacyjnej fazie wzrostu gospodarczego. Ale nie wszystkie kraje dotarły do tego etapu. Na przykład w fazie inflacyjnego wzrostu (lub jego zarania) są jeszcze Indie, Japonia, Korea Płd., Tajwan, Turcja, Wielka Brytania, Rosja, Szwajcaria, kilka państw Strefy Euro. Z problemami inflacji walczą Singapur, Hongkong, Australia, Szwecja, południowa Afryka i kilka innych krajów. Z kolei dezinflacyjne spowolnienie towarzyszy Chinom, a dezinflacyjny wzrost jest już w USA, Meksyku, Brazylii, we Włoszech, Indonezji, Chile i w kilku innych krajach. Dlatego pisaliśmy już o desynchronizacji cyklów gospodarczych. Ta desynchronizacja może mieć pozytywne efekty w skali globalnej, ułatwia wymianę handlową spółkom, a inwestorzy mogą lepiej dywersyfikować portfele. To jest optymistyczne spojrzenie na gospodarkę światową, pomijające poziom zadłużenia publicznego, kosztu finansowego tego zadłużenia, konflikty zbrojne i polityczne, spadającą siłę nabywczą pieniądza, ryzyko korekty giełdowej. Kiedy USA świętuje dzień MLK (Martin Luther King), to dowiadujemy się, że PKB Niemiec w 2023 roku spadło o 0,3%, a źródłem było skurczenie się produkcji przemysłowej o 2% i konsumpcji domowej o 0,8%.
Produkcja przemysłowa spadała pod koniec ubiegłego roku w kilku znaczących krajach. Zazwyczaj giełda podąża śladami wskaźnika produkcji przemysłowej i można obawiać się, że brak wzrostów tego wskaźnika sprowadzi korektę giełdową. Inne ważne wskaźniki to poziom rentowności dłużnych i referencyjna stopa banków centralnych. Przy obecnej inflacji rentowności dłużne dają już od wiosny 2023 roku bardzo zachęcające zwroty. Lekkie spadki rentowności na długu skarbowym dołożyły jeszcze do zarobków na cenie długu w poszczególnych krajach. Spadająca inflacja sprawi, że rentowności dłużne będą jeszcze bardziej atrakcyjne, a jednocześnie zobaczymy wzrost cen obligacji. Taki pozytywny scenariusz może zachęcić nowych inwestorów do zwiększenia alokacji w dług zamiast w akcje. Inna ciekawa obserwacja to wzrost cen złota i lekki spadek cen kryptowalut, co może oznaczać powrót do wartości o mniejszej zmienności i chęć obniżenia ryzyka.
Jakie mogą być ciekawe trendy inwestycyjne na rynku akcji? Po spektakularnych wzrostach w dziedzinie IT, szczególnie półprzewodników, ten kierunek nadal pozostaje atrakcyjny. AI, sztuczna inteligencja, miała nie tak dawno swój debiut. To jest początek nowej drogi, porównajmy go do wprowadzania pierwszych komputerów, czy telefonów komórkowych i rozwoju ich oprogramowania. Duże spółki, które wprowadzą AI powinny zyskać przewagę kosztową i biznesową nad konkurencją. Badania i prace rozwojowe prowadzone z zastosowaniem AI mogą przyśpieszyć osiągnięcie pozytywnych rezultatów. To pierwsze przykłady zastosowania AI, a już mówi się o Generative AI, czyli samourzeczywistniających się procesach tworzenia algorytmów działania sztucznej inteligencji. „Siedem wspaniałych spółek”, które zachwyciły wzrostami swoich cen w ubiegłym roku rosły na fali AI. Ale są inne spółki, które powinny skorzystać w tym procesie: sektory konsumpcji trwałej, zdrowia czy finansów. W pierwszej kolejności spółki zwiększające swoje marże zysku. Po drugie, pionierzy nowych produktów i usług. Po trzecie, spółki dodające nowe cechy do swoich produktów czy usług w zamian za podniesienie ceny. Po czwarte, dostawcy sprzętu do produkcji i wdrażania elementów związanych z AI, a także rozwijania infrastruktury na potrzeby wprowadzania sztucznej inteligencji. Te dodatkowe źródła sukcesu spółek są jak nowa rewolucja technologiczna. Ten proces już się zaczął. Teraz warto się do niego włączyć i korzystać z jego rozwoju.
Inna dziedzina, która nie powinna być zapomniana w projektach na 2024 rok to energia. Szok cenowy po inwazji Rosji na Ukrainę i zwyżki cen energii z tym związane są już za nami, ale to nie oznacza, że wysokie ceny ropy, gazu, węgla, energii nuklearnej i energii odnawialnych nie powrócą. Rośnie światowy popyt na energię mimo znaczących oszczędności jakie poczyniliśmy w konsumpcji. Cena energii może szybko wzrosnąć jeśli znikną obawy recesyjne w USA i kraje rozwijające będą doganiały modele gospodarcze Zachodu. Mamy duże szanse na uniknięcie recesji w USA i powrót wzrostu gospodarczego w Chinach. Jest natomiast pewien problem z zapasami. Odbudowane w okresie wzrostu postcovidowego są obecnie na nadmiernym poziomie. Normalność w gospodarce powróciła i ponadwymiarowe zapasy stały się zbędne. Inflacja spada, utrzymywanie nadmiernych zapasów obciąża finanse producentów i handlowców. Jednakże problemy z zaopatrzeniem mogą się znów pojawić. Na przykład ograniczenie ruchu statków przez Morze Czerwone czy Kanał Panamski, co wydłuża podróż i podnosi koszty transportu. To dodatkowe elementy do zwiększenia inflacji. Wydaje się, że opanowanie pierwszej fali inflacji udało się, ale czekają nas nowe wzrosty cen. Wówczas zapasy się przydadzą. Jeśli wróci wyższa inflacja, to spodziewana wiosną obniżka stóp procentowych się nie zmaterializuje i to może spowodować tzw. przesilenie wiosenne. Wobec rozczarowania jakie może nas spotkać lepiej zachować więcej ostrożności. Podobnie sytuacja wygląda na rynku polskich akcji. Entuzjazm po wygranych wyborach ustępuje realizmowi wobec rosnącej niepewności i trudności jakich może doświadczyć nasza gospodarka.
Andrzej Miszczuk, Główny Strateg F-Trust
Aby uzyskać dostęp do pełnego raportu, zapisz się na nasz newsletter, albo załóż darmowe konto na Platformie Funduszy.
Zobacz także: