Obligacje skarbowe to zysk i bezpieczeństwo – Wojtek Kseń, współzarządzający Casparem Ochrony Kapitału
Rozmowa z Wojtkiem Kseniem, współzarządzającym subfunduszem Caspar Ochrony Kapitału.
—
Po co inwestować w obligacje, skoro więcej można zarobić na akcjach?
Dla bezpieczeństwa. Podam przykład subfunduszu Caspar Ochrony Kapitału, który inwestuje w znacznej mierze w obligacje skarbowe i to te najmniej ryzykowne.
Czyli jakie?
Obligacje skarbowe, których termin wykupu jest krótki lub też w obligacje oparte o stawkę WIBOR, czy obligacje zmienno-kuponowe. W efekcie, jeśli rentowności na rynku pójdą w górę, to ceny naszych obligacji powinny spaść mniej niż inne. Caspar Ochrony Kapitału jest więc tym, co na rynku kapitałowym zwykło się nazywać „bezpieczną przystanią”. To dobra alternatywa dla lokat bankowych, na których w ubiegłym roku można było zarobić w granicach 1%, podczas gdy Caspar Ochrony Kapitału wypracował w 2017 roku stopę zwrotu w wysokości 2,9%.
No tak, ale inwestycja w dobry fundusz akcyjny mogła w minionym roku dać 15-procentowy zysk.
Tyle tylko, że przy wielokrotnie większym ryzyku. Nie wszyscy inwestorzy są skłonni do ponoszenia takiego ryzyka. Tymczasem Caspar Ochrony Kapitału może być znakomitym instrumentem do rozproszenia ryzyka. Podam konkretny przykład – w okresie dwóch lat, czyli od 4 maja 2016 roku do 4 maja 2018 roku, portfel złożony w 30 procentach z subfunduszu Caspar Akcji Europejskich oraz w 70 procentach z Caspar Ochrony Kapitału przyniósłby stopę zwrotu w wysokości 25%. Przy ograniczonym ryzyku!
Jak się czuje człowiek zarządzający funduszem obligacyjnym, gdy słyszy o kłopotach GetBacku?
Normalnie, bo ta sprawa jest tak oddalona od Caspara Ochrony Kapitału, jak Ziemia od Neptuna. Nasz fundusz inwestuje głównie w obligacje skarbowe i to tylko najbezpieczniejsze obligacje skarbowe.
Bezpieczne, czyli jakie?
Nasi klienci nie ponoszą ani ryzyka walutowego, ani kredytowego, a ryzyko stopy procentowej ograniczamy do minimum. Wszystkie papiery w portfelu są płynne i wyceniane rynkowo, co gwarantuje przejrzystość inwestycji. Oczywiście, mogą nastąpić wahania wartości jednostki, ale naszym celem jest ochrona kapitału klientów w terminie pół roku i dłuższym. O wypracowanej w ubiegłym roku stopie zwrotu już mówiłem, więc dodam tylko, że od 1 stycznia do 30 kwietnia br. stopa zwrotu wyniosła 1,11%.
Przekonaj się o naszym podejściu do Klientów. Zapisz się do newslettera, otrzymuj darmowe poradniki i raporty inwestycyjne
Wrócę do bezpieczeństwa, bo to jest dzisiaj głównym tematem rozważań inwestorów, którzy wybrali fundusze obligacyjne. Hasło, że na tych funduszach zarabia się mniej niż na akcyjnych, ale za to śpi się spokojnie, wydaje mi się jeśli nie chybione, to mocno przesadzone. W 2016 roku co czwarta spółka nie wykupiła swoich obligacji…
Rozumiem co do mnie mówisz, ale Ty chyba nie bardzo rozumiesz co ja tłumaczę. Caspar Ochrony Kapitału nie ma z tym nic wspólnego. Powtórzę, jesteśmy wprawdzie funduszem obligacyjnym, ale inwestujemy głównie w obligacje skarbowe. W naszym portfelu nie ma praktycznie żadnych obligacji korporacyjnych. Wielkie problemy GetBacku, lub wspomnianych spółek, które nie wykupiły swoich obligacji nie mają z nami nic, dosłownie nic wspólnego.
Co w takim razie możesz poradzić inwestorom zainteresowanym obligacjami korporacyjnymi?
Ostrożność. Jeśli chcą mieć w swoim portfelu fundusze obligacji korporacyjnych, to powinni robić to ze świadomością ryzyka związanego z tą klasą aktywów i wybierać fundusze z bardzo zdywersyfikowanym portfelem. Trzeba też zwrócić uwagę, czy największa ekspozycja funduszu przypada na duże firmy z „bezpieczniejszym” akcjonariatem, jak Skarb Państwa czy duże grupy międzynarodowe, oraz sprawdzić w jaki sposób są wyceniane obligacje i jaka część portfela jest zainwestowana w emisje nienotowane na rynku regulowanym.
Wróćmy do sytuacji na rynku. Wydarzenia polityczne mają wpływ na wyceny obligacji?
Niektóre, zwłaszcza grożące poważnymi kryzysami o zasięgu globalnym. Te kryzysy dotykają przede wszystkim obligacje rynku amerykańskiego oraz zachodnioeuropejskiego, a każda groźba wybuchu wojny militarnej, czy jak ostatnio handlowej między USA i Chinami powoduje, że inwestorzy garną się do „bezpiecznej przystani”, czyli do obligacji. Byliśmy tego świadkami po zbombardowaniu przez samoloty amerykańskie, brytyjskie i francuskie obiektów wojskowych w Syrii lub po zapowiedzi wprowadzenia amerykańskich ceł na towary importowane z Chin. W obu tych przypadkach wpływ na ceny obligacji nie był długotrwały, ale też oba kryzysy szybko zostały rozładowane. Jeszcze jeden powód, aby inwestorzy, którzy nie są wielbicielami zbyt wysokiego ryzyka, zainteresowali się subfunduszem Caspar Ochrony Kapitału.
Jaki scenariusz dla obligacji przewidujesz w drugiej połowie roku
Dość wyraźnie widać, może nie w Polsce, ale na pewno w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej, że rentowności obligacji rządowych rosną, co dla takich funduszy jak nasz nie jest specjalnie dobre, bo to oznacza spadek cen. Przyczyną jest wzrost inflacji, a przede wszystkim wzrost oczekiwań inflacyjnych. W Stanach Zjednoczonych mamy najwyższe oczekiwania inflacyjne od 4-5 lat. Rynek myśli, że owszem, w tej chwili inflacja jest pod kontrolą, ale uważa, że jest ryzyko, iż za kilka lat ona wzroście. FED, czyli amerykański bank centralny, rozpoczął już podwyżkę swoich stóp referencyjnych, w efekcie rentowności obligacji zaczynają rosnąć. To oczywiście ma wpływ również na Polskę. Oczekujemy więc, że w średnim terminie rentowności na naszym rynku zaczną rosnąć.
Modyfikację Twojej strategii może wymusić wzrost inflacji. Sądzisz, że w najbliższym czasie może ona w Polsce wybuchnąć?
Dane makroekonomiczne w Polsce są dobre – spada bezrobocie, rosną wynagrodzenia, rośnie konsumpcja prywatna, produkt krajowy brutto, sprzedaż detaliczna. Można się więc spodziewać, że te elementy przyniosą inflację. Wprawdzie Rada Polityki Pieniężnej na razie zarzeka się, że nie ma żadnych powodów do podnoszenia stóp procentowych, że inflacja jest pod kontrolą, ale w moim przekonaniu inflacja będzie w drugiej połowie roku i w 2019 roku rosła szybciej niż się dzisiaj zakłada.
Rozmawiał Piotr Gajdziński
Zobacz także:
TAGI: okiem zarządzającego,