Edukacja finansowa – “matura” z finansów
Spoglądając na swoje doświadczenia – z jednej strony jako dziecka, z drugiej jako rodzica – doszedłem do wniosku, że prawdziwymi egzaminami dojrzałości w życiu człowieka nie są ani język polski, ani matematyka. Prawdziwa matura przychodzi wtedy, gdy zadajemy sobie pytanie dotyczące tego, jak wychować się swoje dzieci oraz jak zarządzać swoimi finansami. W przypadku tego drugiego tak ważna jest edukacja finansowa.
Obie te rzeczy łączy fakt, że nie mogą być udane dzięki łutowi szczęścia, przypadkowi czy jednorazowym zdarzeniom. Przecież od najmłodszych lat uczymy dzieci mnóstwa umiejętności i zachowań. Niektóre robimy świadomie, a niektóre nie. Każda umiejętność jaką rodzice nauczyli swoje dziecko wymagała choć odrobiny wytrwałości, cierpliwości – czasem wyobraźni – i sprytu. Począwszy od najmłodszych lat – kiedy celem było spokojne usypianie niemowlaka czy korzystanie z nocnika – przez późniejsze przechodzenie przez jezdnię, mówienie „dzień dobry” i „dziękuję” czy domowe obowiązki, jak wynoszenie śmieci czy np. rozpakowywanie zmywarki. Nie ma możliwości nauczenia dziecka żadnego z tych elementów poprzez jednorazowe przekazanie odpowiedniego komunikatu bądź pokazanie jak to się robi.
Świadomość przede wszystkim!
Wszystko, czego uczymy wymaga jakiegoś pomysłu, wdrożenia i wytrwałości, ale – przede wszystkim – świadomości. Świadomości, że taka umiejętność przyda się dziecku w przyszłości. Biorąc to pod uwagę i analizując badania odnośnie zachowań finansowych polaków – czy też własne doświadczenia w rozmowach z klientami – można dojść do wniosku, że dla sporej ilości osób, świadomość ekonomiczna i umiejętność posługiwania się pieniędzmi przez swoje dzieci była pominięta wśród priorytetów wychowawczych.
Co pokazują badania?
Ciekawe wyniki przynosi ostatnie badanie „Wybrane aspekty oszczędzania w polskim społeczeństwie” przygotowane na zlecenie Związku Banków Polskich. To, co do tej pory było główną wymówką na brak oszczędności – wydaje się odchodzić do lamusa. W ciągu ostatnich dwóch lat odsetek osób, które nie są w stanie nic odłożyć spadł z 42% do 35%. Czyli pozostałe 65% jest w stanie zaoszczędzić w skali miesiąca choć niewielką kwotę. To cieszy, choć warto zauważyć, że większość osób nie jest w stanie podać celu dla odkładanych środków, a ewentualne oszczędności utrzymywane są w gotówce lub na rachunku bankowym przez 77% osób. Taki wynik jednoznacznie obrazuje poziom naszej świadomości ekonomicznej.
Niezależnie od tego jaki mamy stosunek do pieniędzy – czy uważamy się za majętne osoby czy nie. Przydatna w życiu – a przede wszystkim w życiu naszych dzieci – będzie umiejętność posługiwania się nimi. Gdy mówię o posługiwaniu się pieniędzmi, mam na myśli planowanie wydatków, oszczędzanie na różne cele, inwestowanie w odpowiednio dobrane do celu instrumenty. Słowo „cel” pojawia się tutaj nie bez przyczyny. Uważam, że pieniądze same w sobie nie są celem, a jednie środkiem do jego dotarcia. Tak stawiając sprawę, możemy różnego rodzaju formy oszczędzania (ROR, lokata, obligacje, akcje, fundusze, itd.) przyrównać do środków transportu tj. roweru, samochodu, pociągu czy samolotu. Każdy jest inny – odpowiedni do dystansu jaki mamy do pokonania. W obu przypadkach nie da się jednoznacznie wskazać, że coś jest lepsze od drugiego. Ocena zależy od tego gdzie chcemy dotrzeć. Stawiając sprawę prosto – trzymanie wszystkich oszczędności w gotówce jest jak wybranie się w podróż do Pekinu na rowerze.
Preferencje wobec form długoterminowego oszczędzania. Źródło – Związek Banków Polskich (www.zbp.pl)
Edukacja finansowa dziecka – warto o nią zadbać
Twoje dziecko ma kilkanaście lat, dbasz o jego zdrowie, wysyłasz na lekcje języka obcego – to właśnie teraz nadchodzi ostatni moment, kiedy warto zadbać również o jego edukację finansową. To na Twojej głowie jest zapoznanie go z podstawowymi zasadami gospodarowania pieniędzmi, formami oszczędzania i z zasadą, że nie ma zysku bez ryzyka. A wszystko po to, żeby nie padło ofiarą kolejnej afery, w której ktoś obieca bezpieczne 13% w skali roku za założenie depozytu. W końcu – to przed nim jest matura z finansów!
Narzędziem pomocnym w edukacji ekonomicznej i finansowej jest Platforma Funduszy F-Trust, a parasol, w którym można znaleźć instrumenty dostosowane do każdego profilu ryzyka oraz postawionego sobie celu dostarczy nasz partner Skarbiec TFI S.A.
Sprawdź także nasze porady na temat: