„Pokonać Giełdę” Peter Lynch – [Recenzja książki]
W F-trust dokładamy wszelkich starań, żeby przybliżać funkcjonowanie rynku kapitałowego oraz zwiększać świadomość potrzeby samodzielnego dbania o swoją finansową przyszłość. Przedstawiamy funkcjonowanie poszczególnych narzędzi i instrumentów finansowych, analizujemy i komentujemy dane ekonomiczne, a wszystko po to, żeby każdy z nas mógł dopasować własny portfel do swoich potrzeb i możliwości.
Dzisiaj do tego wachlarza edukacyjnego dokładamy jeszcze jedno źródło nieocenionej wiedzy, czyli książki. Będziemy w tym miejscu wyszukiwać i recenzować pozycje, które w naszej ocenie mogą przyczynić się do lepszego zrozumienia mechanizmów występujących na rynkach finansowych.
„Pokonać Giełdę” Petera Lyncha jako pierwsza trafiła do mojej recenzji.
Autor opisuje swoje działania na giełdach w latach osiemdziesiątych i na początku dziewięćdziesiątych, czyli w latach, kiedy w Polsce zachodziły zmiany ustrojowe i gospodarcze. Od tego czasu Polacy na własnej skórze doświadczają i poznają mechanizmy rynkowe. Świadomość ekonomiczna od tego czasu rośnie i wydaje się, że jeszcze wiele poziomów wtajemniczenia przed nami. Jedyną z głównych różnic pomiędzy gospodarką rynkową a tą centralnie planowaną jest własność. Myślę tu w szczególności o własności środków produkcji, ponieważ to one właśnie wiążą się też z tematem przewodnim czyli inwestowaniem. Giełda jest tym miejscem, gdzie spotyka się popyt i podaż, w efekcie czego następuje rynkowa wycena przedsiębiorstw, oceniane jest też ryzyko i na jaw wychodzą zaangażowane emocje uczestników rynku.
Nawiązuję do naszej krótkiej historii ponieważ na samym początku zareagowałem niechęcią do czytania o giełdzie amerykańskiej sprzed 25 lat. Szybko jednak okazało się, że poziom upublicznienia firm w USA w tamtych czasach w porównaniu nawet do tego obecnego polskiego jest nieporównywalny. Liczba spółek notowanych na giełdzie, w poszczególnych branżach, daje ogromne możliwości inwestycyjne, a z drugiej strony zaangażowany kapitał, ten finansowy, jak i ten ludzki w postaci inwestorów i analityków, powoduje, że wyceny rynkowe są bardziej miarodajne i odporne na pojedyncze transakcje.
Autor przez kilkanaście lat zarządzał funduszem inwestycyjnym Fidelity Magellan osiągając średnioroczną stopę zwrotu w okresie 13 lat na poziomie 27%. Dzieli się z czytelnikami swoim podejściem do inwestowania, opisuje charakterystykę poszczególnych branż, a często konkretnych spółek. Książka też pokazuje jak wygląda praca osób siedzących za sterami funduszu inwestycyjnego, jakiego rodzaju decyzję podejmują, z jakim i problemami się muszą mierzyć. Mimo, że Peter Lynch przytacza bardzo wiele konkretnych przykładów oraz danych finansowych ze spółek, to najbardziej wartościowe dla polskiego czytelnika będą tzw. „zasady Petera” które zdają się ponadczasowo podpowiadać inwestorom co warto, a czego nie. To z nich dowiemy się m.in., że warto inwestować w branże, które znamy osobiście, w których pracujemy lub których jesteśmy klientami. Wskazuje, że warto oceniać spółki nie tylko przez pryzmat sprawozdań finansowych, ale też z perspektywy zwykłej obsługi nas jako klienta.
Polecam tą pozycję wszystkim zainteresowanym rynkami akcji, zarówno tym inwestującym samodzielnie jaki i za pośrednictwem funduszy inwestycyjnych, gdyż jak twierdzi autor „Dżentelmeni inwestujący w obligacje nie wiedzą co tracą”
Polub nasz profil na Facebook i zyskaj dostęp do licznych ciekawych materiałów edukacyjnych na temat oszczędzania i inwestowania