Świat jest mały
Korzystając z wakacyjnego wypoczynku w wielu aspektach można było przekonać się jaki świat jest mały. Zapewne niejedna osoba odniosła wrażenie, że nagle wszyscy ludzie na świecie zjechali się na tę samą plażę co ona, albo zapragnęli w tym samym momencie zdobyć Giewont.
W dużej mierze jednak tłum turystów nad polskim morzem to efekt zwiększonego ryzyka terrorystycznego w krajach, które do tej pory były ulubionymi miejscami wypoczynku rodzimych turystów. Zmniejszone przez to przychody hoteli i restauracji nad morzem śródziemnym korelują ze wzrostami przychodów, cen oraz inwestycji w Polsce. Co ważne, od decyzji o zmianie miejsca do czasu faktycznej zmiany rezerwacji może minąć tylko kilka minut, dzięki możliwościom jakie dają aktualnie aplikacje do rezerwacji miejsc noclegowych.
Dokładnie w ten sam sposób ja dokonałem rezerwacji swojego miejsca wypoczynku, podczas gdy w moim domu w tym czasie gościłem przemiłych Szwajcarów z trzymiesięcznymi bliźniakami, a następnie rodzinę Niemców ze swoim buldogiem. Powiedzenie, że „świat jest mały” nabiera dla mnie innego znaczenia.
Podobnie zmienia się biznes. Kiedyś przedsiębiorstwo kojarzyło nam się z fabryką, w której produkowało się dobra, które następnie były samochodem czy pociągiem transportowane na miejsce, w którym dokonywała się sprzedaż. Tzw. „stara ekonomia” wymagała dużych nakładów, czasu i dobrego miejsca.
A teraz?
Teraz wystarczy pomysł (oczywiście w dużym uproszczeniu), a dzięki możliwościom technologicznym z naszej usługi czy produktu mogą skorzystać w każdej chwili osoby z całego świata. Widać to było podczas wakcyjnych wyjazdów, gdy mijałem młodzieńców z komórkami przed oczami, gdy szukali jakiś wyimaginowanych stworków. Świat jest pełen nowych firm i biznesów, z których korzystamy nie zdając sobie sprawy, skąd ów pomysł i dana firma pochodzi. Ich dostępność i dopasowanie do naszych potrzeb sprawia, że stajemy się po prostu ich klientami. Chcemy czy nie, stajemy się częścią globalnego obiegu gospodarczego.
A co z naszymi inwestycjami – świat jest mały
Szybkość z jaką docierają do nas nowe produkty, usługi, ale również zagrożenia i ryzyka sprawia, że pozostaje to również nie bez wpływu na nasze inwestycje. O ile każde zwiększenie, w ujęciu globalnym, awersji do ryzyka odbija się na notowaniach polskich papierów wartościowych oraz walucie, o tyle nie każda innowacyjna spółka czy branża da nam zarobić, gdy lokujemy jedynie w rodzimym rynku.
Uczestniczenie na rynkach kapitałowych innych krajów jest obecnie równie proste i szybkie jak rezerwacja miejsca noclegowego. Dzięki temu możemy uczestniczyć we wzrostach firm tzw. „nowej ekonomii” lub korzystać z możliwości, jakie dają obligacje korporacyjne w krajach o mniejszym ryzyku politycznym. Dlatego warto rozważyć dodanie do swojego portfela inwestycyjnego funduszy, które zysków i wartości szukają poza granicami naszego kraju, czy to w zakresie innowacyjnych spółek szybkiego wzrostu czy też długu firmowego.
Przykładowy fundusz tego typu uruchomił niedawno nasz partner Skarbiec TFI są to – Skarbiec Obligacji Globalnych.